Wszystkie te organizacje pro-eko są finansowane z jakichś dziwnych źródeł a poziom hipokryzji nie zna granic. Nie tylko komórki ale cały ten interes włącznie z podróżami korzysta z paliw kopalnych bezpośrednio lub pośrednio, więc o czym mowa?

"Mediacje między Greenpeace a PGE GiEK bez rezultatu. Strony spotkają się w sądzie. Ekolodzy nie widzą szans na porozumienie się z największym emitentem gazów cieplarnianych w Polsce w sprawie odejścia od węgla i ochrony klimatu. Sprawa wytoczona przez Greenpeace spółce należącej do koncernu PGE wraca zatem na salę rozpraw. W swoim pozwie organizacja ekologiczna domaga się od PGE GiEK odejścia od węgla. – PGE lubi uprawiać zielony PR jednak na tym się kończy." - greenpeace.org