żeby tylko na nazwie się kończyło, to pal go diabli. gorzej, że tak jest. mi bycie zwierzęciem nie przeszkadza nijak, jemu bycie poj.bem wyraźnie też nie.

Też mnie to zdziwiło,że to zrobiłaś, bo dobry był

Duchy jakieś chyba. Ja nic nie usuwałam

a tak poza tym to nie ma to jak wszechobecna katolicka miłość do bliźniego... Na każdym kroku :)

Odezwała się żywa antyreklama religii!

ale nie musza tego wypierac jak ten klecha.

To uświadom nas na czym zwierzęcość tego życia polega. Ja z doświadczenia mogę tylko dodać ze katolicy rypia się jak króliki, każdy z każdym, zdradzają się totalnie i lekkomyślnie. No ale ksiundz rozgrzesza, wiec wszystko jest cacy. Następna refleksja, im bardziej wierzący tym większy kłamca i oszust! Mam ciągnąc dalej?

gdzie tak twierdzą? bo jak na razie to klecha stwierdzając oczywisty fakt przynaleności człowieka do zwierząt jako obelgę wobec ateistów sugeruje, że on sam i jego trzódka nie są. a ty odwracasz kota ogonem.

no to co ci się nie podoba w żywej antyreklamie religii? jakoś umknął ci fakt, ze niestety wierzący należą do tego samego gatunku, więc, powtarzanie po tym tumanie, że ateiści, to troche wpisywanie sie w jego brednie. o twoim stosunku do dostępności procedur medycznych, motywowanym religijnie(bo nikt inny podobnych bredni nie wygłasza) nie wspomnę. sam sobie dopiekasz,tak stojąc okrakiem nad płotem, metodą Jagny Borynowej...

Ty skoczyk nawet nie zrozumiałeś wypowiedzi klechy a czepiasz się jednego słowa. Ale pomogę, cytuje: "żyją jak zwierzęta" a nie SA ZWIRZETAMI. I nie ma ca co ... Największa chluba to przyznać błędy swoje.

Nie pal glupa, krotk mowiac. Nie udawaj, ze nie wiesz o co chodzi. A chodzi o pyche wierzacych stawiajacych sie ponad ateistow, jako zezwierzeconych zwyroli. Tymczasem skoro do tego samego gatunku naleza to albo rowniez sa zwierzetami, albo rowniez nie. Bibliotekarze i drogowcy to tez zwierzeta, prawda, ale takie wyszczegolnienie sugeruje, ze inni nie. Pojales? Popisz sie tym swoim ajkju:)

od tego skakania po wino popieed...ło ci się we łbie.

Pewnie dlatego, ze pominales wierzacych, co sie od zwierzat odcinaja, rowniez nimi bedac. Wpisujesz sie wiec w narracje tego katabaska. IQ. Gdybys napisal "ludzie" slowa by nikt nie powiedzial. Nie jestes religijny, jak twierdzisz, to dlaczego glupoty po religijnych powtarzasz?

Btw: skoro jest zwierzeciem nie moze zachowywac sie gorzej niz zwierzeta, jesli nie dodasz "inne". To i tak dyskusyjna teza, ale przynajmniej zdanie zbudowane prawidlowo.

to logika zbiorów: będąc kierowca nie moge jeździc gorzej niż kierowca. moge jeździć gorzej niż INNI kierowcy. nie wg mnie, tylko taka intencja temu nazwaniu przez czarnego przyświeca. ucz się czytać, zamiast patatajać na różowym jednorozcu:)

to jakbyś napisał, ze Obama zachowuje się gorzej, niż Murzyn. teraz dotarło? moze i jest Czarny, może i źle się zachowuje, ale grupa odniesienia inna. zewnetrzna, miast wewnętrznej. dlatego to mącenie, że ateiści są zwierzętami (nikt nie przeczy), nie wymieniając przy tym całej reszty ludzkosci, to taka sama manipulacja. teraz dotarło? mącenie, bo odwraca uwagę od tych, którzy temu faktowi przeczą(właśnie wytykając innym zwierzęcość). Wyższa Szkoła Manipulacji i Hipokryzji im. jestemateistąaleaborcjatomorderstwo(nochybazechoretomozna).

to jak z "nienaturalnością" takich czy innych zachowań zwierząt. sensu ctricto niemożliwe, skoro tak się zachowują, jako część natury. jedynie jako przenośnia, w celach prpagandowych: WSMiH im. j(n), w celu wzbudzenia emocji mających przykryć fakty i je wyprzeć, aby taki grunt emocjonalny dał plon przy podejmowaniu decyzji, rzekomo świadomych, w rzeczywistosci propagandowo zmanipulowanych. stara, dobra jezuicka szkoła fałszu i insynuacji. nie jesteś bardzo religijny, bo padalce religię głoszą, ale brednie po nich powtarzasz i tak :)