Pisowcy doskonale wiedzą, że gdyby wygrał Trzaskowski (a wygrał), to nie wyszliby z pierdla przez długie lata. Tego najbardziej boi się zaszczany dziad, bo przez całe życie nie ponosił konsekwencji swoich działań. Oni posuną się do wszystkiego.

a artykuł napisała nie istniejąca dziennikarka, a pingwiny Powskie to łykają.

Według badania pracowni Ipsos dla telewizji TVP, TVN i Polsat, w drugiej turze kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski uzyskał 50,3 proc. głosów i pokonał kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość, Karola Nawrockiego (49,7). Sondaż exit poll opublikowała także Telewizja Republika. Badanie przygotowane przez Ogólnopolską Grupę Badawczą pokazuje, że w drugiej turze Rafał Trzaskowski minimalnie wyprzedził Karola Nawrockiego - 50,17 proc. do 49,83 proc. Wtedy noca zaczela sie "praca" w komisjach wyborczych PiSu i do rana wygral Nawrocki...

Cel numer jeden – mieć swojego przewodniczącego, by na końcowym etapie podmienić wyniki kandydatów. Cel numer dwa – odstraszyć głosujących. Elementem wielkiej operacji fałszowania było teź używanie tak zwanej aplikacji Mateckiego. Cel numer trzy – zwiększyć ilość głosów nieważnych. Dopisywanie dodatkowego krzyżyka na kartce do głosowania, co powodowało, że głos stawał się nieważny. Powoli wychodzą na jaw fakty, które jeżą włos na głowie.