jpr. ile razy trzeba mówić ze tak działa demokracja to po pierwsze po drugie na komisji wyborczej lapę trzyma rząd koalicji bo to oni od DWÓCH LAT RZĄDZĄ a nie pisdzielce. po trzecie nawet Tusk mówił ze liczenie głosów to nawet nie ma takiej opcji i Nawrocki wygrał. fanatycy koalicji smarujcie się maścią na bol dupy bo za dwa lata to będziecie w niej się moczyć kiedy koalicja straci władze i powrotem będą pisdzielce rządzić i co najgorsze w koalicji z konfa a i PSL tam się doczepie i polska 2050 tez pewnie

Ile jest warta ekipa rządząca, która pozwoliła sobie pod nosem sfałszować wybory? Mało że pozwoliła, mając wszelkie przesłanki o fałszerstwach, zamiast porządnie rozliczyć głosy, położyła uszy po sobie i pozwoliła objąć urząd uzurpatorowi. Wstyd. Większość znanych mi osób na następne wybory położy lagę i nigdzie nie pójdzie. Frekwencja będzie na minimum a PIS będzie miał większość konstytucyjną. I wtedy dopiero dowiecie się co to są rozliczenia i jak się je przeprowadza, jak 70% KO wyląduje w pierdlu bez oglądania się na stawianie zarzutów, dowody itp. przesłanki

Alarm w centrali propagandy PiSu...Zobaczcie ilu trolli sie zlecialo! Na zlodziejach czapka gore!

A czy ABW i NASK opublikuje raport o nielegalnym finansowaniu kampanii reklamowej Trzaskowskiego przez lewackich Węgrów i portal Akcja Demokracja?.

Różnica między kandydatami wyniosła 369,591 głosów. To sporo, ale kluczowa jest matematyka: każdy głos odzyskany przez Trzaskowskiego oznacza jednocześnie głos odjęty Nawrockiemu. Efekt netto to więc podwójne przesunięcie wyniku. Przy wariancie minimalnym (262 tys. głosów): różnica zmieniłaby się o 524 tys. Przy wariancie maksymalnym (405 tys. głosów): różnica zmieniłaby się aż o 810 tys. W obu scenariuszach przewaga Nawrockiego zostałaby zniwelowana, a zwycięstwo przypadłoby Trzaskowskiemu.