Boli to, że taka kreatura wyprana z empatii szuka haka na kogoś, kto dzieli się z innymi darem życia. Jedyne co mi przychodzi na myśl, to karma. Żeby przyszła do tej kreatury i spowodowała, że ta kreatura będzie żebrać o krew dla siebie lub kogoś z najbliższych. Niektórzy ludzie nie powinni być nazywani ludźmi. Ja tam jakimś orłem nie jestem, oddałem raptem 12l krwi, ale za każdym razem robiłem to w poczuciu, że chcę komuś podarować drugie życie, bo sam mogę kiedyś tego potrzebować. Przykre jest podejście niektórych ludzi. Bardzo bolesne.

Serio ktoś ma problem z tym, że człowiek ratuje innym życie i bierze za to 2 dni wolnego? Co za kraj, co za ludzie…