Tatuś felczerem jest, czy właśnie na medycynę zdałeś? Zajadle bronisz tych co te "godziny" wyrabiają. Doba u nich nawet 40 godzin liczy...

Akurat lekarze są grupą zawodową która w Polsce zarabia najwięcej. Większość zarabia od 2,5-10 tys. EURO. Przyjmując, że życie, koszty utrzymania są mniejsze niż na zachodzie to argument z dupy strony.

Nie mylę, piszę celowo w euro abyś zrozumiał. To co napisałeś to pensja podstawowa, dodatkowo każdy dyżur płatny jest 1-2,5 tysiąca złotych, plus prywatne praktyki to wyjdzie tyle ile napisałem. Nie dotyczy to tylko ordynatorów! Porównujesz koszty życia w Polsce z tymi w Szwecji czy Norwegii? Mam bardzo wielu znajomych którzy pracowali właśnie w tych krajach ale jak podawali mi ile płaca za poszczególne rzeczy, szybko mi wytłumaczyli że dużo nie zostaje. Znam też paru lekarzy którzy swoją przygodę z zachodem skończyli i wrócili do Polski.

Celeanka po raz kolejny powtarzam - nie o zarobkach ordynatorów mowa. Mam znajomych małżeństwo lekarzy, gdzie nie są wcale ordynatorami. Kiedyś przyznali mi się że razem średnio na miesiąc wychodzi im 50 000 zł. To się przestałem dziwić jak przylizani mi się że za gotówkę kupili dwa Subaru w najbogatszej wersji. Myślisz że szeregowy lekarza zarabia tysiąc euro? Jesteś w głębokim błędzie. Kolejny znajomy, poczatkujący ginekolog na etacie w szpitalu, dodatkowych dyżurach i wizytach wyciąga na miesiąc około 15000 zł. Zarobki muszą być przeliczane na siłę nabywczą w kraju w którym się mieszka

Przyczyny powrotów są różne. Jednak wielu przekonało się że na zachodzie wcale nie jest ziemia obiecana. Jeżeli twierdzisz że koszty życia są podobne to gratuluje wiedzy o współczesnej Polsce. Powiem ci że inne są koszty życia np w Warszawie a inne już np. w Lublinie. A ty twierdzisz że koszty życia między np. Warszawa a Londynem czy Oslo itd. są zbliżone. Wież lub nie lekarze są pierwszą grupą zawodową która zbliżyła się z zarobkami do tych zachodnioeuropejski.