Tak, racja. To właśnie jest lewicowy socjalizm/komunizm.

Nie doszedł, a wręcz odszedł.

Wynik rzutu monetą nie zależy. Pogoda, nie zależy. Długość przeciwprostokątnej w trójkącie prostokątnym nie zależy.

Prawda. Msm wrazenie, ze jednak chodzilo o osiagniecia.

W naszych osiągnieciach tez zawsze jest jakiś aspekt losowy który nie zależy od naszych umiejętności.

Dlatego niezbedna jest determinacja. Wszystko moze nie, ale zadna modlitwa i laska kolesiowi ze slabym wzrokiem prawa jazdy robic nie pozwoli. Optyka i okulistyka owszem. Jesli wiec cos zalezy, to od nas. Odkrycie zaleznosci trojkata tez zalezalo. Od pracy i uporu.

To tez kwestia pewnej pokory wobec swiata: prawo jazdy tak, latanie nie. Intencja wypowiedzi przywodcy religijnego jest umniejszenie naszych wlasnych mozliwosci, aspiracje przypisujac Szatanowi. I slusznie, jako bogowie dla ludzi brazu jestesmy, z drzewa zlazlszy. Czy nam lepiej od tego? Trudno powiedziec, ale dajemy jakos rade, ale aspiracje, zamiast zawierzen religijnych, zdaja sie napedem tzw postepu.