Ktoś stwierdzi, że US to miłe puszyste kocie w porównaniu do ZUS. Tam funkcjonariusz znajdzie pseudo aferę, zgłosi, dostaje premię. Po czym sąd unieważnia pomysły debila z ZUS, ale już mu premii mu nie cofają.

Bez przesady. Jest masa prac które można wykonywać bez jednej ręki lub z protezą. Renta zaraz po utracie ręki, na czas przebranżowienia się, jeśli to konieczne, jak najbardziej, ale dożywotnia?

Powinien zostać alkoholikiem a nie pchać się do pracy. Dostałby ręntę szybciutko.

Wystarczy kupić ukraiński paszport

A mógł zostać profesjonalnym alkoholikiem i rentka by była....

Mój wujek w wieku 18-stu lat złamał kręgosłup. Zupełny paraliż nóg, częściowy rąk. Jak doszedł jako tako do siebie skończył szkołę, zrobił studia. Pracował do prawie do 70-tki. Nie dlatego że musiał, dlatego że chciał. Kiedy więc widzę tych żebrzących młodych ludzi, którym coś tam się przytrafiło i mają jakieś lekkie "uszkodzenia" to nigdy im nic nie daję, bo moim zdaniem im się po prostu nie chce i tylko patrzą jak tu żyć za cudze.

Przepisy ZUSowskie powinny zyskać miano "Świętych Ksiąg", bo wywołują cuda lepsze niż w Kościele.

idź do polityki tam każdego niezdolnego uznają za zdolnego...

Bo prawdopodobnie jest zdolny do niektórych prac. Ale jest też renta z tytułu częściowej niezdolności. I tu miałby duże szanse w sądzie.