Nie ma co porównywać,skośnookich głównie chińczyków można się bać że będą zapierdzielać szybciej i taniej niż my a nie że będą na zasiłkach albo narzucą swoją religię.

Ale Wietnamczycy u nas to nie są uchodźcy, a ona mówi o uchodźcach. Choć mam czasem wrażenie, że sama nie wie co mówi.

Dokłanie - Wietnamczycy to emigranci, a nie uchodźcy.Nie są uciążliwą nacją, szybko się asymilują, nie są agresywni, są pracowici i dość zaradni.Dlatego nawet zbytnio nie zauważamy ich obecności.Ministra mówiła tu o przyjmowaniu emigrantów, w kontekście obecnych wydarzeń.Innym słowy, opowiada się za przyjęciem bandy nierobów i roszczeniowców, kłamiąc w żywe oczy Polakom, że akurat ONI przyczyniają się do wzrostu gospodarczego i inne duperele - to jest śmiech, k*rwa na sali, kto rządzi w tym kraju.

dzięki takim jak ty jest różnorodność w naszym kraju

zaldbag wymień jakikolwiek wielokulturowy kraj, który jest wolny od konfliktów na tle rasowym/religijnym.

Tak, zwłaszcza w państwach afrykańskich mieszkają bardzo różne narodowości...

Za tych "Polaczków" chętnie przefasonowałbym ci mordę.Takie określenie wypowiadane z ust frajerów, którzy też są narodowości polskiej (bo Polakami dla mnie nie są), coraz bardziej działa mi na nerwy.