Kiedy ktoś z rządzących powie otwarcie, ze tzw. mowa nienawiści, hejt, czy nawoływanie do przemocy, są narzędziami do wprowadzania terroru w społeczeństwie? Podobno mamy wolność wypowiedzi i przekonań. Jeżeli moje wypowiedzi naruszają czyjeś interesy, to ten ktoś ma prawo wystąpić na drodze postępowania cywilnego przeciwko mnie. Ale nie jakaś organizacja nie związana ze sprawą i do tego ściganie z urzędu. Czysty faszyzm, państwo ponad jednostką. Takie mamy czasy.