"tylko kretyni obrażają" - tym fragmentem podsumowałeś swoje myślenie. Sprawdziliśmy już dziesiątki pisowskich kryształów i żaden nie nadawał się do niczego. Wcześniej był taki Stanisław Derehajło, którego zrobili doradcą dyrektora NASK. Podniosły się głosy, że się nie nadaje, nie ma doświadczenia, na to poplecznicy pisu odpowiedzieli tak jak ty powyżej. Niestety rację mieli ci pierwsi, pan Stanisław gówno wiedział o internecie, komputerach i w zasadzie o czymkolwiek.

OK, ale może w końcu trafią z dobrym fachowcem, a nie ze sprzataczkami, złodziejami i innym co mają max. zawodowe wykształcenie. A to że facet akurat świnie hoduje to dobrze że ma się z czego utrzymać. Nie przecze temu co napisałeś, ale lepiej podać troche o nim informacji i właściwie ocenić, a nie jak to modne nie wiedząc nic tylko wyzywać. To że hoduje świnie nie znaczy czy nie ma kwalifikacji, mam znajomego co ma niesamowitą wiedzę i wykształcenie, a komuna go prześladowała i zmusiła do siedzenia na bezrobociu lub jako sprzątacz.