Nie zdales matury, bo nie wiesz, ze francuski pelnil role jezyka miedzynarodowego. Religioznawstwo mniej wiecej tak potrzebne, jak bibliotekarstwo: waska nisza wiedzy, w odroznieniu od biologii, zebys potem nie opowiadal, ze w nie gugiel ci transmisyjnosci patogenu nie znajduje. Od covida co 2gi odnosnik to uzycie wlasnie w tym sensie. O wektorach slyszaes? Nigdy wiecej, ale sie wypowiadasz w kwestiach epidemiologicznych, otwarcie przyznajac, ze nie masz pojecia teraz?

Here we report the pathogenesis and transmissibility of SARS-CoV-2 in golden (Syrian) hamsters (Mesocricetus auratus). nature.com/articles/s41586-020-2342-5 mozesz "transmissibility" przetłumaczyć? recenzenci Nature się mylą, prof.dr n. med. i senacka komisja metodyki pracy naukowej tez, pewnie dlatego, że nie nobliści a i dyplomy za jakiejś niefajnej władzy odbierali, ale autorzy SJP, tego przykładu niszowego zastosowania słowa nie podając, są od tych wad wolni, podobnie jak ty :) jak nazwiesz zdolnośc do przeniesienia z jednego osobnika na drugiego, skoro biologia sie brzydzisz?

Jak bede mial taki kaprys. Tymczasem bawi mnie demonstrowanie twojej indolencji umyslowej i zgnilizny moralnej. Spodziewasz sie, ze bedziesz sie do kogos odzywal jak ostatnie bydle, a ten ktos twoje zyczenia bedzie bral pod uwage? A czemu mialbym?

Blazna z siebie robisz nie przyjmujac do wiadomosci terminologii i mechanizmow patofizjologicznych, jednoczesnie twierdzac, ze i tak sie nie znasz. Dodatkowo wyglaszajac opinie nie podlegajace korekcie pod wplywem przedstawionych faktow w materii koniecznosci szczepien czy innych srodkow prewencji. Przynajmniej do brzydkomowstwa sie nie posuwasz, jest jakis postep... baran, ale juz moze nie kanalia.

I antyunikornizmu.