jak potrafisz gadac po rusku to owszem mozesz sobie ukrainki brac bo 90% tych co w Polsce jest to tylko po rusku sie dogadasz

Nie wiem skąd jestes ale tu w Warszawie młode Ukrainki świetnie dogadują sie z Polakami po polsku albo w łamanym polskim a czasem mieszanka polskiego ruskiego i ukrainskiego! Jak dwoje młodych chce sie bzyknąć zapewniam Cie ze sie na pewno dogadają! I tu mają problem polskie lachony! Rynek matrymonialny sie popsuł i cena towaru ktory one same oferują czyli ich własne 4 litery poszło ostro w dół! Do tego lachony ze wschodu są równie ładne, ubierają sie jak kobiety a nie jak czarne gangusy z Harlemu i co najważniejsze są przyzwyczajone do znacznie niższego standardu i nie mają wymagań wyebanych

... wyebanych w kosmos. Stąd wkurw naszych księżniczek. Rozumiem ze możesz miec w sexie problem polityczny! Jednakże jak brzydzi cie bzykanie laski której dziadek ganiał z kosą za twoją rodziną na Wołyniu, to nie wybieraj tych spod Lwowa tylko te ze wschodu! Dziewczyny ktore pochodzą z kijowa, mariumpola lub ługanska na pewno nic nie maja wspólnego z rzezią wołyńską. Te niczemu nie są winne, więc baw sie dobrze i się zabezpieczaj