Ciekawe, ale to doprowadziłoby to zacofania gospodarki i wzrostu cen.Facet ma pomysł na nowoczesna maszynę do produkcji nowoczesnego fiu-bzdziu i nie potrzebuje pracownika-jego towar ma 28%VAT.Inny facet robi fiu-bzdziu mniej nowoczesne, ale zatrudnia trzech.Jego towar będzie miał 12% VAT. Ludzie kupią to tańsze, a nowoczesny upadnie.Jak pierwszy będzie chciał mieć 12% to będzie musiał zatrudnić bumelantów więc wzrosną mu koszty i ceny i też upadnie.Jeden podatek OK, ale bez różnic w %.

Ale dzięki "GW" przynajmniej rozumiem co jest na wykresie, natomiast Ty, sądząc po Twoim tytule, chyba nie do końca.Przeczytałaś tytuł i się niezdrowo podniecasz rzekomą klęską.Tak jak już pisałem, z wykresu wynika przede wszystkim, że gospodarka przyspiesza i się całkiem dobrze rozwija choć spadają wpływy z podatku. Z tego wniosek, że więcej pieniędzy zostaje u nas.

Gospodarka ci przyspiesza ?? hahaha dobry kawał. Teraz to dopiero wszystko sie zaczyna sypać sztucznie podtrzymywane przy życiu za pomocą karty debetowej. Debet sie kończy więc czas na sprzedanie Lasów i całej Polski.

Widzę, że wiedzę czerpiesz wyłącznie z ulotek i tytułów.Gospodarka przyspiesza i to jest fakt. PKB rośnie. Lasy są własnością państwa i państwo jako właściciel ma prawo do czerpania zysków ze swojej własności. Zyski to nadwyżka przychodów nad kosztami.Koszty w przypadku lasów to nasadzenia, budowa infrastruktury leśnej.Przychody to głównie wyręb.Zabierając część zysków nie wpływa się na dochodowość. Temat lasów pojawił się, bo okazało się,że granie na prywatyzację służby zdrowia było kolejnym kłamstwem i nieudaną manipulacją prymitywów z PiSu.

Na krótką metę zwiększa, tak przez rok może dwa, a potem spada. Czas wrócić do starego VAT. Choć w liczbach bezwzględnych cały czas rośnie, bo za 2014 to tylko prognoza. Ale nawet w artykule napisali, choć nie chcieli,że Tusk odnosi sukces bo PKB stale rośnie.

Masz rację,że początkowo wzrasta,ale jest to czas kiedy ludzie i gospodarka zareagują na podwyżkę podatku

Politycy "oszukują" to dlaczego obywatele mają być gorsi ;))

Malgo-politycy nie oszukują tylko starają się załatać-dla naszego dobra-otchłań budżetową(bo to już nie jest dziura) :)

To jest czarna dziura, która wchłania wszystko co znajdzie się w jej pobliżu. Nie ma możliwości "ucieczki" ;)

I ta dziura właśnie niedługo wciągnie Polskie lasy

Wszyscy się boją, i mają w tym rację, ograniczać wydatki.Z chęcią rozdają pieniądze na lewo i prawo, bo to nie są ich pieniądze.Tu dadzą górnikom, tam matkom,kościołowi coś kapnie, muzea itd.Bo wiadomo, wybory. A ludziska narzekają na dziurę budżetową, ale jakże wielu korzysta z różnych dotacji i zapomóg.To nie politycy konsumują te pieniądze, tylko my. I powstaje błędne koło.My narzekamy na zadłużenie,ale chcemy więcej, oni rozdają bo się boją, więc my znów narzekamy .....

Majorero, ale przyznasz chyba,że to co obywatele oddają w podatkach, nie konsumują w takiej samej ilości. W pierwszej kolejności państwo opłaca swoje potrzeby,że tak to nazwę, a dopiero później idzie dla społeczeństwa ;)

To co oddajesz w podatkach teraz na pewno nie jest przez Ciebie odbierane na bieżąco w postaci usług państwa, choć "na pewno" jest tu zbyt dużym słowem. Wojsko, policja, komunikacja, medycyna, to są rzeczy których nie dostrzegasz na co dzień, ale na nie płacisz i są Ci potrzebne. Jak się zestarzejemy, to operacja w szpitalu (no może dwie) będzie kosztować więcej, niż zapłaciliśmy w podatkach przez całe życie.