Moja siostra ukradła pas. Dokładnie, ukradła psiaka takiemu sąsiadowi jak twój. Nie mogła patrzeć na jego cierpienia. Wyleczyła, odkarmiła. Pies nie do poznania. Przyjechała do naszych rodziców po pół roku. Sąsiad psa nie poznał, ale pies jego tak, nalał mu do butów stojących na korytarzu a potem porządnie obszczekał, zadarł ogon i poszedł do samochodu:))

W PSL są same szumowiny.

zgadza się nie pisałem nazwiska celowo

Mało który wieśniak dba o psy

znam bardzo dużo ludzi jak napisałeś nieładnie ,,wieśniaka,, którzy dbają o zwierzęta na równi z członkami rodziny.

Ja mieszkam na wsi i widzę tą dbałość na co dzień. Wrośnięte obroże, puste miski w upalny dzień i rozlatujące się budy zimą.

To powiedz kto to

Sołtys z synami

i co zrobiłeś????

Najpierw zwróciłem uwagę, później sąsiadka dzwoniła na gliny. A teraz jest tak jak zawsze.

Skąd ja to znam i na pewno jesteś teraz wrogiem nr.1.

wiadomo sołtys wszystko jasne.jest to przykre.