kolego każdy chce zarobić godnie ale jak pracodawca wyzyskiwacz proponuje 1280zł netto czyli 1750 brutto minimalną pracownikowi i daje śmieciową umowę po której nic nie ma to cy to jest ok za tą śmieszną wypłatę jak odliczysz dojazd do pracy nawet na tramwaj miesięcznie 140 zł to zostaje ci 1140 zł w ręce nie wspomnę o tych co muszą dojeżdżać własnym autem bo to nie porozumienie czy jeszcze dochodzi jakiś autobus czy bus na miesiąc to kolejne 140 zł więc zostaje ci 1000 zł a za to nawet mieszkania nie opłacisz a gdzie jedzenie jakiś ubiór kasa w razie choroby itp. hmm

kolego ale wez pod uwage ze pracodawca przy minimalnej placi ci lekko ponad 2tys tylko nasze cudowne panstwo zabiera ci prawie polowe wiec to nie jest do konca wina pracodawcow... nie oszukujmy sie kazdy kreci jak sie da ale jezeli dla kogos wystarczajaca jest minimalna i smieciowka i nie ma sie ambicji zeby osiagnac cos wiecej no to sory... moja kobieta pracuje w UP i przychodza osoby wyksztalcone ktore domagaja sie pracy za kilka tys a innej nie wezma a sa osoby bez wyksztalcenia ktore chca cos osiagnac, szkolic sie itp... druga sprawa to jezeli nie masz znajomosci to o panstwowce zapomnij..