A jakie to szkody w rolnictwie powodują łyski, bażanty, kuropatwy, zające ,grzywacze czy słonki bo jakoś myśliwi nie chcą słyszeć o skreśleniu tych zwierząt z listy gatunków łownych ?

To jeszcze nic! Zające zjedzą marchew, ptaki wydziobią ziarno, a sklepy monopolowe zbankrutują! Apokalipsa będzie.

Gdyby nie mysliwi populacja bazantow i kuropatw by zniknęły. Nie wybili ich wcześniej mysliwi tylko rozrastajaca sie populacja lisów. Jak miałbyś kiedykolwiek drzewka owocowe na nieogrodzonej posesji to bys wiedzial co robia z nimi zające.

Bażanty gatunek obcy na terytorium Polski introdukowany tylko dla zabawy myśliwych. Kuropatwy powiadasz dawno by zniknęły i żeby je ocalić myśliwi do nich strzelają, logiczne przecież . Co do zająca jak sam piszesz wystarczy ogrodzić drzewko siatką nie trzeba od razu strzelać . Z resztą jakie to ogromne straty w drzewkach owocowych one powodują że tylko myśliwi mogą nas ocalić przed zagładą sadownictwa ? I jeszcze przy okazji gdyby nie zakaz strzelania do Łosi myśliwi już dawno by je wybili.

Zwierzyna i tak i tak niszczy plony, a odszkodowania jakie płacą i jak sami sobie wycenią to kpina, a młode drzewka owocowe zające golą z kory tak wysoko jak tylko sięgną, łosie uwielbiaja korę i młode pędy sosnowe, bobry wytną cały las gdy budują tamy, zresztą kto nigdy nie był na wsi nie wie w czym rzecz!

A sarny opi...lą kilka ha łubinu żółtego

Jakbyscie nie wiedzieli mysliwi nie tylko strzelaja ale takze dokarmiaja zwierzeta w zimie i odbudowuja populacje, hoduja wspomniane kuropatwy. Jakoś wam nie chcec sie chodzic po lesie. Nie jestem mysliwym ale smieszy mnie ta nagonka. Ludzie zajeli siedliska zwierzat dzikich i naiwnie wierza ze populacja sama sie wyreguluje. Trzeba by zaczac od przestania leczenia lisow od wścieklizny.

Kolejna sprawa jest zwiekszona ilosc kolizji z udzialem zwierzat dzikich. Za losia zaplaci skarb panstwa ale za dziki, sarny, lazie, zajace juz nikt nie placi.