Ukryj komentarze(33)Dodaj komentarze
Aby dodać komentarz musisz się zalogować
Najwyżej oceniony komentarz:pokaż

Łowca
zwm667
Ocena: 10 (glosow:16)


2021-02-13 12:31:00
Zdecydowanie mniej niż 20, ba nawet 10 lat nie ma... i raczej nie chodzi tu o cudaków pokroju jak weganie, tylko o dostęp o rozwój medycyny, ale co ja tam wiem w końcu jem mięso...
niedouczone dziecko
Dobrze jej odpisała. Postawiłbym jej piwo,takie zwykłe z alkoholem.
Każdy dobry katol w każdy piątek jest weganinem.
Hmmm.... a może przez to, co było kiedyś, chorują dzisiaj???
Nikogo, tylko zeby za chwile.nie chcieli tobie wmawiac, ze weganskie paczki i bezmiesne mieso to jedyna sluszna droga.
Ten ból dupy mięsożerców jest dla mnie niezrozumiały. Co wam przeszkadza, że inni ludzie nie jedzą mięsa? Zajmijcie się sobą
A dla mnie jest niezrozumiałe jak z 'nie jedzenia czegoś' mozna robić 'filozofie'. Kazdy człowiek czegoś nie je. Bo nie lubi, bo mu szkodzi, bo go niestac, bo nigdy nie miał okazji zjeść, bo woli jesc cos innego. Jak ktoś nie je produktów macznych, nabiału, warzyw strączkowych, owoców cytrusowych, orzechów czy czego kolwiek innego to sobie tego nie je. Luz. a jak nie je męsa to robi sobie z tego filizofie.
Można zrobić nie tylko filozofię ale nawet religie. Np w judaizmie nie je się mięsa koszernego, w katolicyzmie nie je się mięsa w piątki i wigilię i jest cały szereg religi, w których nie je się mięsa. Różne religie mają na to różne wytłumaczenie. W przypadku wegan wytłumaczenie jest najbardziej zrozumiałe i nie trzeba być tytanem intelektu żeby to ogarnąć. Np nie każdy chce przykładać ręce do torturowania zwierząt albo globalnego ocieplenia. To przecież nie jest trudna do zrozumienia filozofia
Widze ze o religiach tez nie za bardzo masz pjecie Judaizmie je sie własnie koszernie, nie tylko mieso a wszystko co sie je powinno byc koszerne. W katolicyźmie je sie mięso w piatki i nawet w wigilie. Nakaz postu w piątek i w wigilie istniał w polskim kosciele katolickim jeszcze kilka lat temu ale obecnie takiego nakazu niema. I jak zapewne zdajesz sobie sprawe w religii dieta nie jest jedyną ani podstawiwą kwestią. Co moze byc dla ciebie nowoscia to przykładasz ręce do torturowania zwierzat i globalnego ocieplenia bez wzgledu na to jaka diete zachowujesz ;-)
I to własnie jest dla mnie niezrozumiałe, jak mozna z nie jedzenia czegoś czerpać przeswiadczenie o "byciu lepszym" od innych. Nie chcesz jeśc miesa to sobie nie jedz ale jak uważasz ze dzieki temu nie przykładasz reki do globalnego ocieplenia to jestes debilem.
Hodowla zwierząt na mięso emituje tyle co2 co transport. Poczytaj trochę. Faktycznie gigantyczna pomyłka o judaizmie - miało być niekoszerne. Istota wypowiedzi pozostaje taka sama. Jeżeli Ciebie drażni, że są ludzie, którzy uważają jedzenie mięsa za nieetyczne to problem jest po stronie twojej psychiki. Daj innym żyć wedle ich przekonań. I nie oszukuj się kolego, jedząc mięso z hodowli przyczyniasz się do cierpienia zwierząt hodowlanych a weganie nie.
To nie ja sie oszukuje tylko Ty. Przyczyniesz sie do cierpien zwierzat czy je jesz czy nie. Przyczyniasz sie do globalnego ocieplenia bez wzgldu na to co jesz a czego nie. I nie napisałem ze mnie to drażni. Raczej mnie smieszy. Tak jak smieszyli by mnie tacy co twierdzili by ze sa 'bardziej etyczni' bo nie jedzą roślin straczkowych. Mieszanie etyki czy moralnosci z dieta to pomyłka
"mieszanie diety i moralności to pomyłka" - dobre motto dla kanibala hehe
Czy ja wiem czy dobre. Kanibale raczej starali sie udowodnic ze ich dieta jest dobra i moralana i zdrowa. Zjadając wroga pokonanego w walce oddawaleś mu cześć. Zjadając swojego zmarłego przodka pozwalałezeby jego częsc została z tobą. Podobnie jak ty budowali filozofie na swojej diecie. Zupełnie niepotrzebnie i głupio.
Dalej nie rozumiem o co ci chodzi. Weganie nie jedzą mięsa z różnych powodów i to jest ich sprawa. Mogą sobie do tego dorabiać co chcą, dopóki nikogo nie krzywdzą. Nie wiem dlaczego budzi to taką agresję i słowotok że stronny niektórych wszystkożercow. Czasem wystarczy powiedzieć "kotlet warzywny" i niektórzy aż srączki dostają - że złości lub rozbawienia. No i dodam raz jeszcze - niechęć do przyczyniania się do tortur zwierząt hodowlanych to nie jest żadna filozofia ani ideologia.
To jeszcze raz postaram ci sie wyjaśnic. Tak. Weganie nie jedzą miesa z róznych powodów i to jest ich sprawa. I tak moga sobie dorabiac do tego filozofie to jest ich prawo. Natomiast dla mnie (i zapewne nie tylko dla mnie) jest to dziwne a czasem nawet smieszne. Bo nie jedzenie mięsa to jest 'zwykła sprawa' tak jak nie jedzienie innych rzeczy, nie noszenia jakis rodzajów ubrń, nie jezdzenie na wakacje w jakieś miejsca, nie czytanie jakis rodzajów ksiazek. Kompletnie zwykła sprawa.
Nie jestes dzieki temu ani lepszy, ani gorszy. Ani madrzejszy ani głupszy, ani milszy ani miły. I owszem moze ci sie wydawac ze jestes lepszy bo nie jesz miesa, jesteś madrzejszy bo nie chodzisz w marynarkach i jesteś milszy bo nie jezdzisz na wakacje w góry, ale tak nie jest.
Ty chyba nie czytałeś mema, którego Komentujesz. To nie weganie go stworzyli i to nie oni czują się tutaj lepsi. Całą gównoburzę wywołała jakaś osoba, którą boli istnienie wegan. I nie wiem gdzie znalazłeś, że ja się czuje lepszy. Wynajdujesz w tekście znaczenia, których tam nie ma a potem z nimi dyskutujesz.
Ja nie komentuje żadnego "mema". Ani przez chwile nie komentowałem. Po prostu dyskutuje z tobą na temat weganizmu/wegeterianizmu. Pozwolę sobie zacytować: 'nie każdy chce przykładać ręce do torturowania zwierząt albo globalnego ocieplenia'. No jak to mozna to zrozumieć jak nie tak ze sa lepsi którzy nie chca i nie jedza miesa i gorsi którzy chcą sie przyczyniac do cierien zwierząt i globalnego ocieplenia i mięso jedzą? Potem jeszcze pisałeś ze jedzenie mięsa jest 'nieetyczne' więc znowu etycznie lepsi sa ci którzy mięsa nie jedzą.
A kogo to boli,niech będą wegańskie kebaby i pączki nie muszę ich jeść.Wszystko!!!
do zaldbag
Co ty pi...lisz lewaku pedałowaty :D
To, że w Twojej faszystowskie organizacji co drugi to gej i tak się w nie zwracacie do siebie, nie oznacza że wszyscy są tacy, jak wy.
Żył i był zdrowy. Co prawda średnio żył 20 lat krócej... Czy to te same osoby potem wygłaszają mądrości typu: To przez tą chemie teraz tyle nowotworów! Nie przez chemię, tylko przez wpieprzanie nadmiaru mięsa i tłuszczu mlecznego przez 50 lat.
Zdecydowanie mniej niż 20, ba nawet 10 lat nie ma... i raczej nie chodzi tu o cudaków pokroju jak weganie, tylko o dostęp o rozwój medycyny, ale co ja tam wiem w końcu jem mięso...
Mądrość to umiar, którego weganom na pewno brakuje.
Kilka statystyk. Czy weganie żyją dłużej? Tak. Czy są zdrowsi? Tak. Czy zadziej zapadają na raka (np. bardzo powszechnego - jelit)? Tak. Czy są wyśmiewani? Tak. A śmiejcie się, moje wyniki badań znacznie poprawiły się odkąd przestałem jeść mięso i pić płyn hormonalny krowy.
A czy weganie są szczesliwsi ? I czy tego czasu który żyja dłuzej (statystycznie) 'nie marnują' na poszukiwanie 'wegąńskich pączków'. ;-) I swietnie, jak komuś jakiś dieta polepsza wyniki badań i co najważniejsze humor to niech ją stosuje. Natomiast jakktos sobie buduje tozsamość na nie jedzeniu czegos to niech sie nie dziwi ze jest wysmiewany.Bo ludzie którzy popadaja w przesade (nie tylko jeśli chodzi o diete ) czesto budzą smieszność.
Ja wiem czy krócej, babcie miały piękny wiek a jedna 100 dobiła...
Zazwyczaj zdrowie fizyczne idzie w parze ze zdrowiem psychicznym i ogólnym poziomem szczęścia. Zdrowie podobno jest najważniejsze, lecz mam niestety inne spostrzerzenia. Ludzie bardziej dbają o samochody niż o siebie. No i nie rób z wegan nieszczęśników, którzy cierpią i tęsknią za mięsem. Być może są takie osobniki, ale osobiście nie spotkałem. Nie zmuszam cię do zaprzestania jedzenia mięsa, zwracam tylko uwagę na to, że wyśmiewanie kogoś za to, że żyje zdrowo przypomina mi czasy, gdy śmiano się z ludzi uprawiających jogging, lub nordic walking.
Broń Boże nie chciałem z wegan robic nieszczęsników ;-) Raczej uswiadomic ze odstawienie miesa nie koniecznie daje szczescie. Ja osobiście daleki jestem od smiania sie z kogoś dlatego ze zyje zdrowo. Raczej bede sie smiał z kogoś kto myśli ze zyje zdrowo dlatego ze nie je miesa. Mozna życ zdrowo i jeść mieso a mozna zyc bardzo nie zdrowo i miesa nie jeść. I porównywanie do 'nordic walking' całkiem udane. To ze na spacer wezmiesz kijki nie oznacza ze zyjesz zdrowiej od kogos kto na spacer kijków nie bierze'. Wiele osób nie potrafi dobrze chodzić z kijkami, wiele wcale kijków nie potrzebuje.
Oczywiście, że tak, ale jest jedno ale - w naszych jelitach mięso się psuje. A jak wiesz, są bardzo poskręcane i długie (nie krótkie jak u miesożerców) tak tylko zwracam na to uwagę, kto chce wyciągnie wnioski. Nie zamierzam wam zdrowia naprawiać, chociaż wkurza mnie niemiłosiernie, że ludzie kompletnie o siebie nie dbają, a następnie rujnują system zdrowia. Wszyscy się na to składamy. I nie piszę tu tylko o jedzeniu mięsa (ale również).
Nasze jelita nie sa krótkie jak u miesorzerców bo nie jestesmy miesorzercami. Nie sa tez tak długie jak u roslinorzerców. Jesteśmy typowymi wszystkorzercami i mamy odpowiedni do naszej diety układ pokarmowy.I mozemy bez problemu sporzywac pewne ilosci miesa. I tak obecnie mozemy tez produktów odzwierzecych nie spozywac ale to jest stan stosunkowo 'nowy'.
Absurdy polecane przez Wiocha.pl
główna
