Michał Kołodziejczak przyznał właśnie, że w czwartek 10 sierpnia skontaktował się z nim minister rolnictwa. Robert Telus oferował mu współpracę wyborczą.– Miałem propozycję. Robert Telus chciał się ze mną spotkać, zapowiadał spotkanie w tamtym tygodniu. Chciał rozmawiać o decyzjach politycznych na następne wybory. Ja powiedziałem nie, dziękuję – powiedział lider AgroUnii na antenie Polsat News. Tamtego dnia start Kołodziejczaka z list KO nie był jeszcze uzgodniony. – Dzisiaj (w czwartek – przyp. red.) Robert Telus napisał: „no, to chyba moja oferta jest nieaktual

Zaprosilem trolli PiSu zeby wyli...no i wyja, popatrzcie tylko na nich!

rudego program wyborczy

Rolnicy zostali w ostatnim czasie trzy razy oszukani. Mieli nie sprzedawać zboża – stracili. Mieli nie sprzedawać owoców – stracili. Mieli inwestować w nawozy – stracili. A PiS ma na nich kolejne pułapki – między innymi możliwość kontrolowania gospodarstw przez Urząd Kontroli Skarbowej i celników. Tak drodzy państwo, dzisiaj każdy urzędas będzie mógł wejść bez nakazu na waszą prywatną posesję i sprawdzić paliwo.

Szkoda ,że nie mogę Ci tu wstawić jak Kołodziejczak jest jechany na swoim profilu Facebookowym. Właśnie stracił poparcie większości wsi. Nie za to,że przeszedł do KO ,tylko za to,że się sprzedał jeszcze przed wyborami. Nawet Kukiz nie był taka szmatą

Pibać Jes! Pibać Jes! Pibać Jes! I konfederację.