To nie analfabetyzm tylko debilizm i chęć pocwaniakowania. To robią ci sami którzy wyrywają świeżo posadzone drzewka, wybijają szyby na przystankach czy mażą sprayem po dopiero co odnowionej elewacji. Ale jak takiego złapiesz to on nie chciał, to był wypadek a w ogóle to pijany był i nie pamięta ale proszę go nie karać bo on do kościółka co niedzielę chodzi.

taaa... i to pewnie niedouczone sarny rozrzucają po lasach stare opony, a wiewiórki zostawiają niedopałki i puszki w parkach. to nie ma nic wspólnego z byciem analfabetą, tylko z brakiem wychowania i wyuczeniem nawyku sprzątania za sobą.

A jeszcze większa ilość ludzi to zwyczajnie idioci

No tak taki się napiję wody z tego , wchodzi na dach samochodu i doczepia się do tira :)

Pewnie połowa z tych debili to analfabeci, połowa imbecyle którzy wszystko niszczą i dla chorej satyswakcji łamią wszelkie nakazy i zakazy, i oczywiście duża część tych bezmózgów łapie się do obu grup.

Niestety, duża część naszego społeczeństwa rośnie,lecz się nie rozwija. Rozwój wielu zatrzymał się na etapie "człowieka wyprostowanego"

A Mentzen nie rozumie nawet tego co sam mówi.