Niemcy grabili to co cenne. Rosjanie grabili wszystko co im wpadło w ręce.

No i? To nie znaczy, że nie zagrabili czegoś cennego. Po wojnie wywozili nawet maszyny z fabryk w Polsce. Spawano pociągi do szyn, żeby im przeszkodzić ...

Na pewno zagrabili coś cennego. Niemcy wywozili księgozbiory, dzieła sztuki, antyki czy precjoza. Rosjanom zostały mniej cenne łupy, takie jak właśnie wspomniane przez ciebie maszyny, różne urządzenia (np. wyposażenia laboratoriów i pracowni), wagony, pojazdy i sprzęt rolniczy. Nie znaczy to, że i im nie trafiły się jakieś perełki.

Nie wiem po co tak ruskich bronić, kradli tu i kradli w niemczech, wywieźli pewnie z niemiec część tego co tamci ukradli i co byli w stanie. "Większość żołnierzy Armii Czerwonej, grabiąc podbite terytoria, nie kierowała się jednak potrzebami kulturalnymi. Setki muzeów i bibliotek w Polsce oraz Prusach Wschodnich puszczono z dymem, zanim stalinowskie komisje szabrownicze mogły w nich wykonać swoją pracę.

Jak na ironię, to właśnie w Dreźnie – które padło ofiarą nalotów dywanowych RAF-u i amerykańskiego lotnictwa, przeprowadzonych między 13 a 15 lutego 1945 r., wywołujących pożary i burzę ogniową, która zniszczyła miasto i spowodowała śmierć 25 000 cywilów – stalinowska komisja do spraw grabieży dóbr kultury dokonała największego łupiestwa dzieł sztuki, wywożąc do Moskwy 70 obrazów mistrzów dawnego malarstwa europejskiego, w tym 14 dzieł pędzla Rembrandta." - także nie doceniasz ruskich i zapominasz o tym co zostało na ziemiach przejętych przez ruskich, np. Lwowie.