Według ustaleń lokalnych służb, mężczyźni celowo niszczyli gniazda w okresie lęgowym, co oznacza, że mogły w nich znajdować się pisklęta lub jaja. To czyn szczególnie bulwersujący, ponieważ jaskółki objęte są ścisłą ochroną gatunkową. Niszczenie ich siedlisk jest przestępstwem, za które grożą surowe kary – w tym do kilku lat pozbawienia wolności. Fakt, że w procederze brał udział prominentny działacz PiS, pokazuje po raz kolejny moralne dno tej partii. To formacja, która od lat niszczy przyrodę i bezwstydnie traktuje dobro wspólne jako pole do realizacji własnych interesów.