Na szczęście nie musimy ruszać na Ukrainę, bo Ukraina daje radę. Ale jeśli ich w tym nie wesprzemy (różnorako), to jednak będziemy musieli ruszyć na front. Ale już u siebie.

Ne wybieram się na front . Jak byś mógł, to nie pomagaj mi żebym musiał. Po prostu namów amerykanów żeby otworzyli front of strony Alaski żeby to nie była ich wojna. Ja będę im produkowal uzbrjojenie żeby mogli pokonać tych co mają niedemokratyczną ropę.

a powiedz mi ile to ataków z Królewca było przez ostatnie lata na Polskę? graniczymy z najbardziej militarnym kawałkiem ruskich i nic się nie dzieje. jak by ruskie chciały to już dawno by zaatakowali Polskę ale wiedza dobrze ze nie potrafią zapanować nad swoja była prowincja a co dopiero wdać się w otwarty konflikt z NATO. ukraince się trzymają bo doja UE a tym bardziej Polskę bo prawie % PKB idzie na ich konflikt plus opłacanie im star linka. czemu zalenski nie chce pokoju? bo dobrze wie ze straci władze zaraz po podpisaniu tego

Naprawdę naiwnie sądzisz, że Putin zatrzyma się tylko na Ukrainie? Ja jestem przekonany, że nie. Bo już od lat wiadomo o imperialistycznych ambicjach Putina do odbudowania carskiego imperium, gdy Rosja była jeszcze większa niż Związek Radziecki (a my byliśmy w jej składzie). Można to było już przed laty słyszeć w wypowiedziach różnych ruskich oficjeli (m.in. nieżyjącego już Żyrinowskiego). Ukraina to wstęp do tego. Niestety "trzydniowa operacja" się przeciąga, a to przeszkadza w dalszej ekspansji, bo walka na kilku frontach strategicznie nie jest korzystna.

Przypomnę jeszcze, że Ruscy całą gospodarkę przestawili na tryb wojenny. Po co? No właśnie po to o czym piszę.

po pierwsze to w składnie ruskich nie byliśmy z własnej woli tylko silą tam wcieleni dzięki USA i Wielkiej Brytanii. po drugie co z tego ze przestawili gospodarkę jak zasoby im się zwyczajnie skończą. trzeci rok zdobywają ukrainne od dwóch dni i nie ma bata żeby ukraine cala zdobyli a mowa o tym ze yebna jeszcze wojnę z NATO to juz abstrakcja na poziomie ruskiej propagandy