Komentarze użytkownika pdonn

Ale tego co się nasłuchałem... cyt. jakiś policjant Krzyś do naczelnika PG- Grzesiu, a wiesz jak najlepiej uwalić niewinnego? (to nie było pytanie) Grześ na to - jakiego niewinnego? takich nie ma! hehe. Nasłuchałem się tyle opowiadań o pracy w policji że film Drogówka przy tym to jak przeziębienie przy raku kości. Przerażające ale prawdziwe.

Na przyszłość jeśli będzie taka sytuacja czekajcie aż sprawa trafi do sądu i nie ujawniajcie takiego nagrania przed złożeniem zeznań policjantów przed sądem. Dlaczego? Po złożeniu fałszywych zeznań przez policjantów przedstawiając sądowi film nie tylko oczyścicie się z zarzutów, ale pogrążycie policjantów za składanie fałszywych zeznań. A tu nie ma zmiłuj się i nagany tylko prawomocny wyrok i koniec pracy w policji. A do tego sąd sam może skierować sprawę napaści przez policjantów do prokuratury. Ale gnoje i tak będą już uwaleni za krzywoprzysięstwo!

Problem tkwi w sędziach. Miałem sprawę w sądzie bo nie przyjąłem mandatu za rzekomą jazdę bez zapiętych pasów które miałem zapięte. A poszło o to że pokazałem policji "pukanie się w głowę" po tym jak przy zmianie pasa o mało nie wjechali mi w bok pojazdu. Po zatrzymaniu oznajmili mi że powodem zatrzymania jest jazda bez włączonych świateł mijania (z tyłu auto było trochę brudne i w słoneczny dzień były słabo widoczne), gdy pokazałem że mam włączone światła jeden z policjantów dodał cyt. ...i za brak zapiętych pasów!

Miałem świadka które ze mną jechał i w sądzie dokładnie opowiedział co się działo i co było przyczyną interwencji policji. W sądzie policjanci zgodnie stwierdzili że nic takiego nie miało miejsca, poza tym ich zeznania się wzajemnie wykluczały. Jeden policjant zeznał że w chwili zatrzymania miałem zapięte pasy, ale zapiąłem je za zakrętem i że pierwszą rzeczą którą skontrolowali po zatrzymaniu były właśnie światła. Na pytanie dlaczego kontrolowali światła skoro zatrzymanie dotyczyło pasów stwierdził że profilaktycznie.

Drugi z policjantów zeznał że w chwili zatrzymania nie miałem zapiętych pasów i że nie sprawdzali świateł, bo i po co. Z tych zeznań jasno wnikało że jeden z policjantów kłamał na co zwróciłem sądowi uwagę, oraz na rozbieżności w zeznaniach. Sąd i tak przyznał rację policjantom uzasadniając że policjanci nie mieli interesu w tym żeby składać fałszywe zeznania, a tym samym nazrażać się na wyrok za składanie fałszywych zeznań co skutkowałoby utratą pracy w policji. A ja zostałem ukarany "tylko" karą nagany. Sędzina chciała w ten sposób chyba uzyskać kompromis Niezawisłość sądów w Polsc

Religia, religia, religia... pokażcie mi religię która nie dopuszczała się do okrutnych zbrodni!

Zrozumcie tępaki że te samochody stojące w rzędzie to samochody które jechały zarówno prawym jak i lewym pasem. Zgodnie z zasadą jazdy na suwak zjechali się 1 na 1. Jeden samochód z prawego pasa, jeden z lewego, jeden z prawego, jeden z lewego... Skoro tak głośno szczekacie "jazda na suwak, jazda na suwak!" czyli jeden na jeden, to ta zasada została zachowana! Więc gdzie chcecie się pchać lewym pasem prostaczki? Żeby się wcisnąć na końcu? Ale to już nie będzie jeden na jeden, to będzie jeden samochód z prawego pasa i 2,3, lub 4 z lewego. A to już kłóci się z tym o czym szczekacie!

No właśnie, nauczcie się jeździć na suwak! A potem możecie szczekać! Suwak składa się z 2 rzędów samochodów a nie z 3, 5 czy 10! Myślisz że te wszystkie auta które stoją uczciwie w korku jechali tylko prawym pasem? Na 100% nie! Zjechali się z dwóch pasów w jeden, więc suwak się zamkną! Skoro dojeżdżasz do takiego koreczka to wiedz buraczku że Ci wszyscy którzy już tam są jechali przed Tobą i ustawili się w rzędzie by płynnie i szybko przejechać przez zwężkę, a nie musieć zwalniać przed zwężką bo jakiś burak uważa się za lepszego i nie będzie stał w korku!

A jeśli pastuchu bez wyobraźni dwoma pasami jechało 100 pojazdów. 50 prawym i 50 lewym pasem. Dojeżdżając do zwężki zjechali się na suwak. Zrobili to trochę wcześniej by na samym końcu nie musieć zwalniać by bezpiecznie się zjechać, co skutkuje wydłużeniem korka. A to właśnie jest koniec tego już zamkniętego suwaka! Więc nie masz gdzie się wsunąć. Jazda na suwak ma zastosowanie gdy dwoma pasami równocześnie jadą pojazdy i równocześnie dojeżdżają do pasa zanikającego. W tym przypadku suwak obowiązuje od końca pojazdów ustawionych na pasie otwartym.

I coś jeszcze. Skoro inni kierowcy dojechali tu przed Tobą, i przed Tobą ustawili się w kolejce do przejazdu to jaki przepis daje Ci prawo przejazdu przed nimi pastuchu?

Coś jeszcze Ci napiszę. Tu już nie chodzi o przepisy o ruchu drogowym, ale o kulturę na drodze. Kulturalni wiedzą o co chodzi, a takie prostaki jak Ty niestety nie.

Idioto bez wyobraźni, jeśli ta Corsa widoczna na zdjęciu dojechała do korka i przed nią do zwężki jest 100 samochodów które jadą ze stałą maksymalną prędkością możliwą przez zwężkę to w jaki sposób korek się wydłuży? Ale jeśli pozwolimy by stado prostaków ominęło ten korek lewym pasem i wciskało się przed samą zwężką zmuszając kierowców z prawego pasa do naciskania hamulca to wtedy korek i czas przejazdu na pewno się wydłużą! Zrozum że nikogo nie interesuje też długość korka, ale czas opóźnienia! Zresztą... jesteś niereformowalnym tłukiem to co będę Ci tłumaczył.

Bzdura! Uchodźca będzie mógł sprowadzić swoją najbliższą rodzinę, ale tylko do jednego pokolenia. Co to znaczy... to znaczy mąż/żona, dzieci i rodzice.

No właśnie, nauczcie się jeździć na suwak! A potem możecie szczekać! Suwak składa się z 2 rzędów samochodów a nie z 3, 5 czy 10! Myślisz że te wszystkie auta które stoją uczciwie w korku jechali tylko prawym pasem? Na 100% nie! Zjechali się z dwóch pasów w jeden, więc suwak się zamkną! Skoro dojeżdżasz do takiego koreczka to wiedz buraczku że Ci wszyscy którzy już tam są jechali przed Tobą i ustawili się w rzędzie by płynnie i szybko przejechać przez zwężkę, a nie musieć zwalniać przed zwężką bo jakiś burak uważa się za lepszego i nie będzie stał w korku!

zrozum jełopie że jeśli na prawym pasie jest 50 samochodów i na lewym 50 to do przejechania przez zwężkę czeka 100 samochodów bez względu w którym momencie wjadą na pas otwarty. więc jak Ci się korek wydłuży? to będzie zawsze ta sama ilość samochodów. Ale gdy te 100 samochodów będzie czekało na swoją kolej, a lewym pasem prostaki będą próbowali się wcisnąć gdzieś z przodu to to po chwili ten który był setny w kolejce stanie się dwusetnym! I tym sposobem czas przejazdu się wydłuży!

Dla poseł Pawłowicz być może słowo "wziąść" jest spokrewnione ze słowem "kraść" do używania którego jest przyzwyczajona.

Dobrze że tylko odłanczyli, bo gdyby odłączyli to zasilonej wody i prądu by nie było!