Komentarze użytkownika pdonn

Idea jazdy na suwak to jeden pojazd z prawego pasa i jeden z lewego. I tak na przemian, tak jak zapinają się dwa rzędy zamka błyskawicznego. Więc jeśli dojedziecie już do korka który ustawia się na jednym pasie to najprawdopodobniej samochody z lewego pasa pozjeżdżały się z tymi z prawego i "suwak" do tego miejsca jest już zamknięty. A jak pewnie wiecie do zasuniętego już suwaka nie dopniecie trzeciego rzędu ogniw. Więc zgodnie z ideą jazdy na "suwak" każdy kto wyprzedza "zamknięty suwak" i zwyczajnie się wp....la to zwykły cham i prostak.

krasna podaj oznaczenie znaku to sprawdzimy sobie w kodeksie drogowym ;)

Krasnolistka na cymbała i kretyna to Ty tu się kreujesz. Twoja logika jest bardzo daleko od ogólnie pojętej. Wiec jak tylko "coś Ci się wydaje" to się wypowiedz, podyskutuj (bo masz do tego prawo), my Ci wytłumaczymy to i owo. Może zrozumiesz. Ale nie obrażaj tych którzy postępują prawidłowo i logicznie. Tylko posłuchaj, zastanów się i naucz się czegoś dobrego od nich.

Buractwo i chamstwo! To wszystko czym może się pochwalić autor tego nagrania. Przez takich ku....w drogowych czas przejazdu przez zwężkę wydłuża się wielokrotnie. Skoro inni kierowcy którzy przed Tobą bezmózgowcu dojechali do korka i ustawili się w kolejce do przejazdu przez zwężkę to Twoje miejsce pustaku jest na końcu! Tylko buraki i prostaki nie potrafią tego zrozumieć.

Arek widać że "prymitywem" tutaj jesteś Ty, autor tego nagrania i jeszcze kilku innych. Jazda "na zamek" tylko w teorii jest idealnym rozwiązaniem, w praktyce jest to przepis który powoduje korki. Dlaczego? Dlatego że działa on tylko w przypadku gdy dwoma pasami porusza się podobna ilość pojazdów z podobną prędkością i pomiędzy pojazdami jest odpowiednia odległość. Idea zamka błyskawicznego to jeden pojazd z pasa zanikającego i jeden z pasa otwartego, a nie 3 pojazdy z otwartego i 10 z zanikającego.

Poza tym jazda do końca pasem zanikającym i wyprzedzanie tych którzy dojechali tam wcześniej i ustawili się w kolejce do przejazdu przez zwężkę jest zwykłym chamstwem i buractwem. Wszyscy którzy to praktykują z pełną premedytacją to zwykłe chamy i buraki. A jeśli wydaje się Wam że tak nie jest, że jadąc pasem zanikającym do końca i wyprzedzając sznur samochodów na sąsiednim pasie jedziecie zgodnie z ideą jazdy na "suwak" to macie poważny problem z myśleniem lub iloraz waszej inteligencji nie pozwala na poprawną interpretację tej idei.

Krasnolistka widać Ty zaliczasz się do tych "którym się wydaje". Nie ma znaczenia czy korek ma 10km czy 2km. Liczy się tylko czas przejazdu albo opóźnienia. Jak kto woli... 10km korek można pokonać w 15 min, a 2km czasem w 30min. Jeśli maksymalna przepustowość zwężki będzie 10 samochodów. To jak myślisz, taki wynik łatwiej osiągniemy w sytuacji gdy na pas otwarty będą zjeżdżać wszystkie pojazdy jadące pasem zanikającym w jednym miejscu, czyli na końcu tego pasa?

Czy może gdy zrobią to wcześniej, mając więcej czasu na wyrównanie prędkości i spokojnie, bezpiecznie zjadą na pas otwarty i w jednym szeregu ze stałą prędkością przejadą przez tę zwężkę?

Tak zastanawiałem się. Stąd że właśnie niemyślący pchają się do końca i tam zmuszają poruszający się ciąg samochodów do przyhamowania żeby taki baran mógł na końcu wjechać w sznurek samochodów. Teraz Ty się zastanów. Co szybciej pokona odcinek np 500m. 100 samochodów jadących stałą prędkością jeden za drugim drogą jednokierunkową czy może 100 samochodów (po 50 samochodów na każdym pasie) jadących dwoma pasami obok siebie przez 500 metrową zwężkę?

krasnolistka i właśnie w tym problem. W czym? W tym że nie rozumiesz że jazda po mieście różni się od jazdy poza terenem zabudowanym. W mieście masz odcinki po których się poruszasz. Od skrzyżowania do skrzyżowania. Ruch jest regulowany światłami, samochody poruszają się ze zbliżona prędkością itp. W mieście są miejsca gdzie świetnie sprawdzają się skrzyżowania równorzędne. Wyobrażasz sobie to na trasie? Mam przejechane jakieś 5-6 mln km. Po różnych krajach i kontynentach. I uwierz mi że są kraje gdzie samochody od razu ustawiają się w jeden sznurek i tam nie ma problemów z płynnością ruchu.

Krasna nie będę Ci tłumaczył bo widzę że nic nie dociera i nic nie rozumiesz. Nic wcześniej nie trzeba. Należy tylko ustawiać się na początku takiego korka. Dlaczego w sklepie nie omijasz kolejki i wpychasz się na "suwak" przed samą kasą? Przecież w/g twojego myślenia byłaby krótsza kolejka wiec szybciej by się posuwała. I zrozum że długość korka nie ma znaczenia z przepustowością. Możesz utknąć w 2 km korku na 30 min, a 12 km korek przejechać w 15 min. Czy to tak trudno zrozumieć? Matematyki nie oszukasz.

Wiochę to zrobił autor tego nagrania i kilku mądrych inaczej wypisując debilne komentarze. Wystarczy że lewym pasem będziesz się poruszał 0,5 km/h szybciej niż pojazdy na prawym i to będzie już manewr wyprzedzania. Jest to zgodne z przepisami. Bardzo dobrze że są myślący na drodze i dbają o kulturę na naszych drogach blokując bezmózgich frajerów cisnących mimo widocznego korka/zwężenia drugim pasem do końca by się po chamsku wepchać. I nawet jak ktoś takiego cymbała wpuści to i tak jest to chamskie wepchanie się przed kilku/kilkudziesięciu innych normalnych kierowców.

Widać brakuje Tobie wyobraźni i to Ty wyszedłeś na "Cebula Rangers". To że jest taki przepis nie znaczy że jest on dobry. ten przepis tylko w teorii jest idealnym rozwiązaniem, w praktyce jest to przepis który powoduje korki. Dlaczego? Dlatego że działa on tylko w przypadku gdy dwoma pasami porusza się podobna ilość pojazdów z podobną prędkością i pomiędzy pojazdami jest odpowiednia odległość. Idea zamka błyskawicznego to jeden pojazd z pasa zanikającego i jeden z pasa otwartego, a nie 3 pojazdy z otwartego i 10 z zanikającego.

jeśli na obu pasach porusza się po 20 samochodów to finalnie pasem otwartym będzie musiało przejechać 40 samochodów. Więc w jaki sposób spowolnienie przejazdu spowodujemy jeśli wcześniej się ustawimy na tym pasie? Zmieniając pas wcześniej mamy czas i możliwość wyrównać prędkość z ruchem na pasie otwartym nie zmuszając poruszających się tym pasem pojazdów do większego zmniejszenia prędkości.

Co znaczy honor w sporcie i rywalizacja w duchu fair play Celtic może się uczyć od młodej polskiej tenisistki. Wygooglujcie sobie artykuł "Celtic Glasgow mógłby się uczyć od młodej polskiej tenisistki" i wszytko będzie jasne.