Komentarze użytkownika chocomp3

Pracuję w dużej korporacji 2500+ ludzi, gdzie zarząd na potęgę chce pokazać jak bardzo wspiera mniejszości i wszelkie inicjatywy społeczne. Dochodzi do takich kuriozów, że na siłę, szuka się osób niepełnosprawnych, żeby pokazać, że firma jest przyjazna. W ramach równości płci ok 70% pracowników to kobiety które obsadzają 95% stanowisk managerskich i wyższych w procesach jakie znam. W ramach równości, na fasadzie budynku wisi flaga LGBT, kiedy geje mają swoje święta, ale nie uraczysz flagi na święta narodowe. W Polsce w korpo pracują głównie kobiety, chyba że chodzi o programowanie, IT albo VBA

Standard. Buty bardzo niskiej jakości. Jak pękła mi podeszwa i praktycznie but rozleciał się tak, że miał dziurę na wylot to dosrałem odrzucenie "but dostarczony w stanie nie nadającym się do naprawy" - autentyk. Kasy też nie zwrócili.

Na opakowaniu jest napisane jasno waga 100 gram w tym waga śledzia 50. Produkcja przebiega maszynowo tak że najpierw ładowany jest śledź dopiero potem na to sos/warzywa. Hint dla autora: zrób fotę od spodu z opisem że Cię oszukali i nie na cebuli to może wyciągniesz z tego jeszcze jeden na główną.

Co by gimby nie przyjeżdżały na sor po nieudanych próbach - jest to "efekt uboczny" przeszczepu stawu kolanowego z zawiasowego na kulisty.

Nice try ćpuny. Czego to wy nie wymyślicie, żeby usprawiedliwić swoje jaranie.

Obstawiam, że kupili mieszkanie, wprowadzili się do niego a nie mają jeszcze mebli, więc ciężko piętrzyć rzeczy. Kto podpisał cyrograf na 30 lat to wie, że takie fotki po latach cieszą najbardziej bo jesteś już na swoim.

Jak ktoś zrobi siku pod prysznicem to kumulacja?

Nie do pomyślenia, że jedno niepodległe państwo nakazuje drugiemu niepodległemu państwu ilu imigrantów ma przyjąć. Kilka dni temu w wiadomościach w radiowej trójce mówili, że niemcy w tym roku spodziewają się 800000 imigrantów ubiegających się o azyl. To tak jakby stworzyć w ciągu roku Kraków i dwie Wieliczki samych niedouczonych, nieznających języka i żyjących na zasiłku nierobów, którzy wkrótce zaczną ubiegać się o zmianę prawa, religii i obyczajów, a że będzie ich od ciula, to zmiany przeforsują. Zatrważające.

Jeszcze 20 lat temu nie do pomyślenia było aby jeden kraj drugiemu niepodległemu nakazywał przyjęcie uchodźców czy zabronił sadzić buraki cukrowe. Tylko głupiec wierzy, że dostanie coś za darmo. Przez lata wyciągaliśmy ochoczo łapy po pieniążki z dotacji, teraz czas na spłatę długu. Przykro się robi na sercu widząc jak ten kraj, piękny kraj schodzi do rynsztoka. Zastanówcie się co powiecie swoim dzieciom gdy zapytają "tato, a ty gdzie byłeś jak to wszystko się zaczęło?".

Walcz o swoje. Po przejściach jakie z nimi miałem to sądzę, że taką mają politykę - pierwsza reklamacja zawsze odrzucona a obuwie śmieciowej jakości. Pękła mi raz podeszwa na całej długości od spodu tak, że można było przez nią patrzeć, to mi odrzucili reklamację (naprawa lub kasa) z powodu UWAGA AUTENTYK! przyniesienia obuwia w stanie, który nie nadaje się do naprawy. Adamczyk na plakatach a stolec na półkach.

Na załączonym filmiku patologia. Ale jeszcze większą patologią jest to, że mamy tak zryty system, że strażnik boi się podjąć interwencję, żeby nie zostać oskarżonym podczas gdy gość na jego oczach demoluje radiowóz. Taka ciekawostka: podobne wątpliwości mieli snajperzy w iraku, strzelali do gościa z kałachem, a mieli wstawkę przed komisją bo żona rebelianta zeznała, że tylko niósł koran.

Reklama o możliwości zrzucenia kilograma tłuszczu dziennie nie jest wiochą ? :)

Nigdy nie mogę tego zrozumieć. Większość z nich jest na rentach albo emeryturach, siedzą w domu i mają masę czasu, ale na czerwonym przebiec musi, bo będzie 2 min szybciej.

Czekolada jest jak najbardziej ok. To co widziecie to nalot tłuszczowy postający poprzez przechowywanie czekolady i wyrobów czekoladowych w rożnych temperaturach, poprzez co wytrącają się jej składniki. Jedynie zmiana kosmetyczna. Poczytać o tym w necie - nuda, wrzucić od razu na wiochę i bojkotować - bezcenne.

Dla tych co nie śledzą tematu i go nie znają: to "wędrowny kaznodzieja" jak sam o sobie mówi. Jeździ po Polsce i spotyka się z młodzieżą, prowadzi msze, ma na necie słuchowiska. Nie jestem praktykujący i nienawidzę księży i ich farmazonienia o życiu wiecznym, cudach i potrzebie życia w zgodzie z kościołem, ale jak ten gość jest u mnie w mieście to zawsze się przejdę. Nie chodzi o to czy jest księdzem czy nie, naprawde równy człowiek. Potrafi dać takie kazanie z humorem, że pół kościoła się uśmieje i mówi do ludzi jak do równych i wcale nie zachwala kościoła. Czasem wręcz przeciwnie.

W Polsce nie ma już prawie Polskich banków. Ostało się jeszcze PKO BP. Wszystko jest teraz finansowane z zagranicznego kapitału albo wyprzedane obcuchom. Jest takie przysłowie bankowca - "Bank jest jak facet, musi zarabiać". Jak ktoś myślał, że dostał charytatywnie kredyt we frankach, żeby mógł oddać mniej niż wziął, to powodzenia. Niby inteligentny naród a 700 000 głupków.

Znam kilku typów co parę lat temu wywyższali swój mega pomysł, bo przecież tylko kretyn wziął by kredyt w PLN, jak złotówka niepewna. Dzisiaj jest płacz i zgrzytanie dupy. Każda długoterminowa transakcja walutowa to SPEKULACJA. Ludzie codziennie umaczają na Forexie, GPW czy opcjach walutowych bo takie jest ryzyko tej "gry". Przed dostaniem takiego kredytu czy założenia konta forex/giełda podpisujesz papier, że jesteś w pełni świadomy ryzyka i bank/makler nie bierze żadnej odpowiedzialności za ewentualne straty. Złożymy się i spłacimy wasze kredyty, jeśli wy spłacicie nasze. Deal?

To chyba narodowa zdolność do szukania przyczyn wszędzie i u wszystkich bo przecież dokonujemy tylko trafnych wyborów. Jeden płacze, że go oszukali na kursie, drugi że nie miał wyboru bo zdolności brak, równie dobrze można by wziąć pod lupę dotację na bary mleczne, bo przecież ta kasa może iść na pomoc dla frankowiczów. Ehh.