Komentarze użytkownika niepamietamloginu

Normalne zachowanie ekonomiczne? Bzdury opowiadasz. Ile lat miałeś w szkole ekonomię? Semestr? Wzrost o poziom inflacji jest normalny, ale nie 40%. Zakładam, o ile to prawda, że paragon był z warzywniaka, bądź za zakupy warzyw i owoców, bo nie mamy przecież 40% inflacji, natomiast fakt jest taki, że art. spożywcze mocno podrożały. Co do samych paragonów. Wytrzymują rok bez problemu. Ostatnio szukałem jednego, w celach reklamacyjnych. Mam nawet sprzed dwóch lat i trzymają się pięknie.

co masz na myśli pisząc o problemach z uprawą warzyw i owoców? Susza? Powódź? Rolnicy zawsze narzekają, że mają mało. Ja wcale nie twierdzę, że to wina rządu. Znajdź mi gdzie coś takiego napisałem. Przecież cenami (jeszcze) nie sterują. Potwierdzam jednakowoż fakt, że w porównaniu z latami ubiegłymi wzrost cen jest nieproporcjonalnie duży. A ceny ustalają sklepy, które ze względu na nowe podatki (choćby wprowadzany właśnie podatek od marketów) ceny będą podnosić a nie obniżać. A co zrobi Pani z warzywniaka? Też podniesie - bo może.

Złoto jako przykład? Fakt wykształcenia ekonomicznego, to Ty z pewnością nie posiadasz.

Inflacja jest normalnym zjawiskiem w gospodarce i ekonomii. Nie przeczę, natomiast warto byłoby dowiedzieć się z czego ona wynika. Inflacja nie jest dlatego, że tak ma być, ale dlatego, że wynika z pewnych ekonomicznych i pozaekonomicznych przyczyn. Jest skutkiem pewnych działań. Nie tylko rządu, producenta i konsumenta. Inflację w Polsce mamy na niskim poziomie, nie dlatego, że nic nie zdrożeje, ale dlatego, że GUS zmienił sobie koszyk inflacyjny tak, by inflacja zbytnio nie urosła. Dodał tam, gdzie ceny nie rosną, lub wręcz spadają, odjął tam, gdzie wzrost cen był największy.

Te wstawki nie mają sensu. Ludzie sprzedają za 500zł dziecko na plebanię, za 880 wnuczka na plebanię, mają w d... co robią naczelny dzialkowiec i developer, byle było na fajki i alkohol. Antypis to za mało. Trzeba niestety coś tym ludziom zaproponować.

Jaką jedną, drugą szkołę. Człowieku, mało Ci to z pracy chodzisz do pracy. Pracuję normalnie na etacie 40h. Chciałem wiecej założyłem działalność. Żal d.. ściska? Co jeszcze wypomnisz nauczycielowi? Że pracuje w drugiej szkole? No to w końcu leń czy pracuś?

coś mi się wydaje, że chyba u tego szwagra jadłem obiad przez ostatnie wakacje.

Czy wyście wszyscy na głowę upadli? Toż to kobieca reprezentacja under 16.

Zaraz, zaraz, ale co ? Znaczy, że pracując w dwóch szkołach, już nie ma 18 godzin, ale 36, i zarabia 5 (teoria oczywiście, bo nie ma szans na 2 pełne etaty) Czyli 5 tyś to dużo dla człowieka z wyższym wykształceniem ? Ile kas skończyłeś ?

Mark. Zapraszam do pracy w szkole, skoro tyle wolnego. Za przeproszeniem w d... byłeś, g... widziałeś,bo... W czasie ferii ostatni tydzień to konferencje, egzaminy poprawkowe, ale skąd Ty to możesz wiedzieć. Po drugie każdy nauczyciel jest zobligowany do obsługi przez wakacje tzw naboru. To 2 tygodnie wakacji. Co? Nie wiedziałeś ignorancie?

Zgadzam się z Robsonem. Żeby zapłacić człowiekowi 4 tys, musisz wystawić fakturę na 8 500 netto. A koszty administracji, leasingów maszyn i urządzeń? Stanowisk bezproduktywnych typu księgowa, kadrowa? A zysk? nie po to zakłada się firmę, żeby ją mieć, ale żeby coś zarobić. Ja zakładam wydajność w granicach 10tys netto na pracownika. Termin płatności 60 dni, więc i tak wysoki limit albo faktoring, który uszczupla nam dochody , bo to koszty banku. Wadia, zabezpieczenia ubezpieczenie działalności.... nie zdajecie sobie sprawy ile tych kosztów jest.

Jakie 4. W ogóle nie muszą iść do pracy. Siedzą w domu i domagają się podwyżek. Skandal. Jak dobrze, że masz jeszcze wybór, po podstawówce pójdziesz do liceum. Potem na studia i do szkoły. I nic nie będziesz musiał robić. Trzymam kciuki.

... no więc nauczyciel nie ma wyjścia, idzie do drugiej szkoły, żeby godnie żyć. Ma tam pół etatu, czyli +9h razem 42+ te godziny dodatkow to razem 50. przy 50 zarobi 3500zł. Żona nauczycielka. Ja bym już dawno to rzucił.

cd... 18 klas po 30 osób to 2400 kartkówek do sprawdzenia. kartkówka 5 minut sprawdzenia razem kolejne 4h, no i mamy tych godzin juz 30. a wypłata 2500. Oprócz tego nauczyciel ma spotkania z rodzicami, konferencje, szkolenia - zaniżąjąc są to 2h w tygodniu. no i mamy 32h. 32h pracy, nie opierniczania się przy biurku przeglądając wiochę. 32h za 2500zł. Ale to nie wszystko. Nauczyciel, żeby zdobyć stopnie awansu zawodowego musi się kształcić prowadzić dokumentację pracy. Na dyplomowanego to 200stron np. Godzina w tygodniu. 33h. 33h za magisterkę i 2 podyplomówki 2500zł cdn....

Mic... Człowieku... ile klas skończyłeś? Znasz siatkę przedmiotu na cały cykl kształcenia? Pojęcia nie masz jak wygląda ta praca.