Komentarze użytkownika gruzawik

Za glupi nawet na pisiora, tu trzeba mu oddac sprawiedliwosc...

skoro nadajniki co krok, jak piszesz, to z mniejszą, i to w kwadracie. i żebyś pękł, to logarytmu też zwiekszając moc nie przeskoczysz, a ja wiem, że pojęcia nie masz, o czym piszę, jak zwykle, stąd skowyt żałosny, a soczysty. no to już wiemy, jak nawiązujesz znajomości, perełka do kolekcji twoich osiągnięć merytoryczno-krasomówczych :) maj zleciał, pypcie ci z kłamliwego ozora pozłaziły... jak będziesz się brzydko odzywał to glut ci z nosa zacznie zwisać gdy tylko się spocisz. wszak w uroki wierzysz, ten do jesiennych chłodów potrzyma. huthuthut :)

LOL, że tak zagadnę językiem zrozumiałym dla EA: w wielu miejscach się z PTD nie zgadzam, jednak tylko ty, ea, posuwasz się do koprolaliów lub konotacji seksualnych. ohyda, wśród ludzi cywilizowanych. nie chodzi o cokolwiek nawet innego, ale ja odmawiam przyjęcia do wiadomości, że TY mógłbyś ukończyc jakiekolwiek studia z takim poziomem kultury osobistej. coraz obnażane luki w wiedzy, nieznajomość zależności, terminologii(a nawet jej podważanie-sic!), niezdolność samokontroli zdradzają raczej żałosnego trolla, bo to niemozliwe, żeby ktos aż tak sie upodlił za darmo.

nie masz jak zwykle pojęcia, że skoro logarytmicznie, to im bardziej się starasz, tym mniejszy masz efekt, więc moc nadajnika ma coraz mniejsze znaczenie. odwrotnie, niż przy kwadracie, gdzie aby się nieco bardziej zblizyć, to i efekt przyrasta lawinowo. gołe zwiększenie częstotliwości to goła manipulacja, i można o tym nie wiedzieć, ale nie mozna jednoczesnie nadziewac się tylułem fizyka. ministrancie. stąd te skojarzenia co rusz wypływają? lecz się, chłopie...

no tak: częstotliwość to jedyny czynnik, jaki stanowi o energii fali w jakiejś odległości od nadajnika :) nic mi się nie myli, tak jak kwadrat to sczególny przypadek prostokąta. przypomnienie, z kim się ma do czynienie, na podstawie wielu wczesniejszych doświadczeń, porównujesz ze swoimi osiągnięciami? jak kto wykresu funkcji logarytmicznej nie rozumie, to mu bełkoce w glowie. logarytm oznacza, że zwiekszanie mocy dalej nie ma sensu: ak jak krwi bardziej tlenem nie nasycisz, silnika do wyższych obrotów nie wykręcisz, bo przekraczasz pewne wartości progowe, skadinąd zupełnie wynikające.

jak do dziecka: donosisz o niezwykłym zagęszczeniu nadajników: to chyba dobrze, bo wymaga energii malejącej w kwadracie. to kolosalne konsekwencje, z racji kwadratu. zwiekszanie mocy traci sens szybko, z racji logarylmu właśnie, to następny czynnik czyniący smażenie pustych łbów płsakoziemców i foliarzy bezsensownym. a energia z częstotliwościa rosnie zaledwie liniowo. totez bredząc o mikrofalówkach i pomstując na zagęszczenie przekaxników błaźnisz się niemiłosiernie. prawie mi cię szkoda, żeby nie to knajactwo... ale skowyt piękny, trzeba przyznać, ech... :)

straszliwe energie będą emitowane z powodu zwiększonej częstotliwości sygnału komórkowego, baterie będziemy nosic w plecakach, bo skadś trzeba brać tą moc, do smażenia prózni w miejscu mózgu reptilian i wierzących w uroki kłamliwych kanalii. to żadna obelga, tylko przypomnienie faktu, wielokrotnie, w tym powyżej, dowiedzionego. management koncernów telekomunikacyjnych uważa, że jak usmaży mózgi klientów, to dostaną emeryturę na Hawajach... sprawdź pod hasłem: BHP, czy mam to zrobić za ciebie? wredny swiat się na biednego geniusia uwziął, i słuchac prawdy objawionej w kornym przykleku nie chce.

a jak na aplitudę oddziaływuje odległość i w której potędze, w związku z zagęszczeniem przekaźników potwornym az groza bierze? jakie fotony, dzieciaku, o mikrofalach cos plotłeś...

Sam pisales, ze ma byc okropnie gesto. Czy kwadtat kwestionujesz tym razem?

Nagle apel naukowcow cie wzrusza? Czy epidemiologow tez traktujesz tak powaznie, czy ich chcesz terminologii uczyc, przekonujac ze transmisyjnosc patogenu nie istnieje, bo zadni z nich noblisci? Apele w kwestii CO2 tez do serca sobie podobnie bierzesz? Czy mozesz mi zapodac jakis apel w kwestii urokow i czarownic?

Skad telefon ma brac prad do emitowania wiekszej energii? Bo pojmujesz, ze to w 2 strony dziala? Jezeli masz wysylac silniejszy sygnal, a przy tym przerabiac wiecej danych, to trzeba lepszej baterii albo bedzie krotko. Czary?

Jezeli nadajnik masz 2x blizej, to ile razy mozna zmniejszyc energie emisji, zeby taki sam efekt uzyskac przy odbiorniku, panie fizyku? Pytam nie wiem ktory raz juz...

Czyli nie wiesz, jak energia fali zmienia sie w zaleznosci od odleglosci od zrodla... miakes fizyke w szkole?

Co za roznica, czy nasz planeta znajduhe sie tutaj, czy troche dalej od Slonca...:) dlaczego na Plutonie nie rozna truskawki?

Skad wezmiesz 10x silniejsza baterie?

o, to chyba pierwszy raz przyznałeś, że czegoś nie dostrzegłeś... gratuluje, bez złośliwości. zwykłe równanie energii wystarcza: baterie nie wystrzela jakoś specjalnie z wydajnościa, bo komus do 5g akurat trzeba. energia sygnału będzie taka jak była, dlatego właśnie gesto od przekaxników, z czego część wewnątrz budynków, tak jak obecnie np. w metrze, i własnie dobrze, nic innego nie ma sensu. zwiększanie mocy nadawania ws. logarytmu szybko przestaje mieć sens, pozostaje zwiększenie częstosliwości, a że baterii on "malucha" do komórki nie wstawisz, to przekaźnik musi byc blisko.

wiesz, jakie były częstotliwości i odległości od masztu na początku? jaka bateria w komórce siedziała?przy małej częstotliwości (zmiana liniowa) duża odległość(zmiana w kwadracie) i nic nikomu... bo wbrew twej nieświadomości wpływ czynników fizycznych na organizmy bada się uparcie, to się nazywa biofizyka, bodajże na 2gim roku. zobacz sobie jak płyta indukcyjna praży, i nikt nie płacze, ani nie choruje, bo normy sa sporo przesolone, na wszelki wypadek.

ty pytasz mnie, czy ja wiem dlaczego przekaźniki blisko, dopiero zatrybiwszy o co z kwadratem chodzi? ano, LOL, i jeszcze raz: LOL. tak się ucieszyłem z dotarcia zasadniczego, bo w kwadracie, czynnika mającego wpływ na siłę sygnału, że za pierwszym razem mi ta arogancja kosmiczna umknęła :) możesz sprawdzić, ile razy pisałem, że to dobrze właśnie, że blisko do przekaźnika? no, ale do fizyka dotarł w końcu czynnik numero uno, w potędze. weź chłopie poluzuj gumę, mało co wiesz, mało kojarzysz, a braki w tych dziedzinach próbujesz nadrabiać sztuczną pewnością siebie.