Komentarze użytkownika gruzawik

Dawniej zwolennicy jezyka gardlowali o boskim oszustwie, dla sprawdzenia sily wiary wyznawcow, a i dzis jesli gdzies szukac wlasnie rzucania kamieniam w dinozaura, to wlasnie wsrod co bardziej klekliwych. Nikt inny jakos dinozaurem nie czuje sie zagrozony, takze inne wydarzenia czy ludzie ze starozytnosci noe maja tu nic do rzeczy, i stanowia prymitywna probe manipulacji.

Nachodzi mnie tez chetka, by sprobowac argumentachi teistycznej: skoro nie mozesz udowodnic, ze dinozaury imion nie m8aly, to skad wiesz, ze to niemozliwe, i to nie jakis Szczerbak zezarl Platfusa.

Sam sie podpiales poerwszy. Dowodow czego, jesli nie znamy z imienia? Istn8enie imienia jest faktem, ale dowodzimy istnienia osobn8ka o imieniu jakims, zeby wiadomo bylo o kim mowa w ogole. Skompromitowales sie sam, udajac ze zero to to samo co sterty, bo tez nie tony. I jak fanatyk do tego sie nie przyznasz. O jakosci juz lepiej nie wspominaj, bo jak wyzej: tandetna manipulazja. Zero to nadal zero, a nie niewiele chocby.w historycznym ujeciu Jan chrzciciej jakos jest wspominany, a ten nie. Skape wzmianki uznawane sa za falszerstwo lub manipulacje, jak gdy o wyznawcach za istnienie niektorzy t

...tu probowali dowodzic. Zeus tez inspirowal. A wprawiono w ruch chyba jednak wiecej toporow, pochodni i innych narzedzi smierci. W imie Zeusa jakby nie. Takze ta inspiracja troche jakby katownia wymuszona. I czego nauczal? Jak ojac-matke nienawidzic? W ogien wrzucac? To sie udalo, ale zeby wrogow milowac, to nieszczegolnie, co pewnie z definicji wroga wynika. Jakos tez nadstawiania drugiego policzka nie zauwazylem. Najwyzej pranie w obydwa wrogow, na jego chwale.

Ja wlasnie o tych swiadectwach, a niczego nie przytoczysz, bo i krytyka ich jest ci znana, i wiesz, jak sa nedzne. Nie sa tozsame, bo uczniowie Platona cudow mu nie przypisuja, a i wiarygodnosc kronikarzy tez bywa rozna. Szczegolnie wlasnie, gdy o rzeczach niemozliwych wypisuja brednie, dla chwaly sponsora. Ladna proba nastepnej manipulacji ale niezbyt udana, a pyszalkowaty pomlask samozadowolenia przedwczesny.Jestem fanatykiem: rozumu, uczciwosci, wspolczucia. A nie jakiegos wydumka.

Tytulem zas ignorancji przypomnij sobie swoje brednie o abiogenezie. Hipokryzje wspom8na ktos, kto bez klamstwa lub manipylacji posta nie jest w stanie wydalic. Abiogeneze z samorodztwem nawet probowales rownac, zeby swoje uratowac, tylko nie wiem, czy to bardziej hipokryzja, czy ignorancja. Leze i kwicze, to prawda, a brzuch ze smiechu mam juz chory :) dziekuje.

Ten pluton to dobry pomysl: nie zeby tam od razu rozstrzelac, ale zeby sie pos..al zaszczaniec, do kompletu, wystarczy :)

WF to jest nauka. Nawet takie cos jak AWF istnieje, szkolnictwo wyzsze w tej dziedzinie. Szkoli zawodnikow, trenerow, nauczycieli. Takze plastyka tak sie nazywa, ale przynajmniej u mnie nasze nieudolne proby nasladownictwa byly polaczone z historia sztuki. Rozwijaly pewne zdolnosci manualne, obserwacji, wrazliwosc. A co rozwijac ma religia? Sluzalczosc i autocenzure?

Tak mialo byc ma samym poczatku, ze na pierwszej lub ostatniej. To nie sa ludzie, ktorzy dotrzymuja umow, bo sa w stanie sie samousprawiedliwic ze wszystkiego, religia wlasnie.

Czyli naiwnosc, lub nieco dosadniej: glupota. Inwektywa, jako akt agresji, ma ta podswiadoma wiedze wyprzec. Przedstawic owa naiwnosc jako wyrafinowanie, gdy jedynym wyrafinowaniem jest tu akt samooszukiwania, zeby naiwnosci nie nazwac po imieniu.

Mozesz sie puscic, juz za pozno. Sposob argumentacji wskazuje na zaburzenia. Tak jest, bo tak! I tyle!

Tymi gwozdziami to jezyka mozna zrobic... jez? Jezyk? Jezus!

Zeby utworzyc rzad, byc moze, i co sie da zalatwic rozporzadzeniami ministrow, kto wie... a co sie da potem, to potem. Nie dziekuj, ja z wrodzonej zyczliwosci dla ulomnych takie truizmy objasniam na umysle niemocnym. Pro publico bono.

O smiesznosc sie nie ociera, tylko smieszne jest, gdy sie wsadza przestepce wiedzac, ze zostanie zaraz wypuszczony, a drugi raz za to samo nie mozna. Domaganie sie niemozliwego to infantylizm.

A G. to w rzadze albo w sadzie zasiada? Czy zostanie, to sie okaze, najwyrazniej posta powyzej nie zrozumiales, celowo. Nic nowego, fanatycy tak maja, i wszystkich swoja miara chca mierzyc. Co nagle, to po diable, slyszales? Na lapu capu to mozna Maryne za stodola zbrzuchacic, a nie wsadzac skutecznie.

Jesli cos o propagandzie piszesz, to ja tez ci wierze. Sam czasu przeszlego uzyles wlasnie, i udajesz, ze to to samo co terazniejszosc. Zasiadal. A ja pytalem, czy zasiada. To fanatyzm, propaganda, czy demencyjne zaniki korowo-podkorowe?

W jakiej znowu partii? Przystawke nazywasz partia? A dawno temu to bylo? I co teraz z tego ma wynikac, jaka to moc sprawcza? Bo kiedys zasiadal, to teraz ma uprawnienia prokuratorskie? A moze prokuratorow krecich jest w stanie powywalac? Bo 8 lat temu gdzies byl. W edukacji, nie w sprawiedliwosci, zeby bylo smieszniej.

No jest poslem. To tak duzo? Dyskusja jest bezprzrdmiotowa, gdy fakt sadowego debila ulaskawiajacego w miare potrzeb nieprzypadkowo jest ignorowany.

Jeszcze nie lezy, i oby sie nie wylozyl przed odsiadka. Ale bycie OK zony Lecha to i tak za malo, by tam lezec. Tekst moze i troche zbyt dosadnym jezykiem, ale biorac pod uwage rozmiar hucpy i ewentualnych adresatow pewnie nie da sie inaczej.

Fakt, ze miala wiecej jaj niz obaj blizniacy razem...