Komentarze użytkownika wordeck

A ja powiem tak. Za coś takiego, pozbawienie praw publicznych i kara śmierci przez powieszenie. Albo lepiej: spacerniak, jak klawisze pójdą na kawę.

Cecha charakterystyczna lewactwa: współczucie dla kata, brak empatii dla ofiary. Brak też instynktu samozachowawczego w wymiarze społecznym.

Ukrainiec, a nie obcokrajowiec.

O, przepraszam. Powinnaś.

Kolejne dziecko Neostrady. Nie śmieci, tylko materiał do wykorzystania. Powinieneś czasem wyjechać z miasta, bo nic nie wiesz o tym kraju.

Tak, jak się ma za co. Naprawdę nie macie pojęcia, jak żyją ludzie w tzw. Polsce B.

Buractwem to jest brak parkingów przy HCP i szpitalu na Przybyszewskiego. Ale cyklista nie zrozumie.

Ateiści na Wiosce rozpoczęli krucjatę w imię swojej wiary w nieistnienie Boga. To oznacza, że są gorliwymi wyznawcami swojej religii...

Fajnie, ale dlaczego ktoś się podpisuje jako autor dowcipu znanego 30 lat temu?

Przemoc wobec kobiet?

Może ze względu na jawnie antypolską postawę rządu Ukrainy i promowanie przez niego banderyzmu?

Krym nigdy nie był terenem ukraińskim... Pijanemu Chruszczowowi Eskimosi z NKWD podsunęli do podpisania papier o włączeniu go do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. To miało wtedy takie znaczenie, jak włączenie do województwa.

Tutaj chodzi o coś innego. Kto ma Krym, ten kontroluje Morze Czarne, czyli rosyjska baza na Krymie, to wrzód na tyłku USA. Popsuła im robotę na Bliskim Wschodzie. Ukraina została przez Stany "rozegrana" przy okazji, tyko poszło nie do końca zgodnie z planem.

To politycy. Tak jak nas w 1945. A co na to mieszkańcy?

A we Lwowie Polacy. I co z tego? Używając argumentu przytoczonego powyżej. Decydując się na pozostanie, muszą zaakceptować status quo. Oczywiście piszę to przekornie. Ale na ludność Krymu nigdy nie czuła się Ukraińcami i szykowali się od powstania od wielu lat. Rosja sprytnie to wykorzystała, blokując pomysły Stanów zmierzających do przejęcia całkowitej kontroli nad Morzem Czarnym, czyli w istocie nad jedną z najważniejszych flanek gry o roponośne tereny Bliskiego Wschodu. Ludzie są tutaj tylko narzędziem, dla oby stron. A co do Ukrainy: Gdyby mój dziadek, żołnierz armii Andersa widział

pomniki bandery i uroczystości na cześć UPA, to by się w grobie przewrócił, odkopał karabin i poszedł go potłuc. Tak by zrobił, mimo lat spędzonych w radzieckich łagrach. Z Rosją dzieli nas polityka. Ale zwykli Rosjanie nie chcą nas nienawidzić, chociaż czasami śmieją się z "Pszaków". Na Ukrainie promuje się oficjalnie nienawiść do Polski. Cała różnica.

Przepraszam za błędy i literówki, piszę z telefonu i nie zauważyłem.

Zależy co uważasz za normalne. Moim zdaniem nie przekroczył granic satyry i wolności słowa. Jak ujeżdżacie po katolikach to jest ok? A tutaj, ojej homofob.

Bo nie mają brody.