Komentarze użytkownika wordeck

Już mają wszystko gdzieś. Poziom nauczania maleje z każdą kolejną reformą. Podobnie jak poziom nauczycieli. Mam pomysł. Test kompetencji. Jeśli nauczyciel zda, to podwyżka 100%, jak nie zda, to zwolnienie. Test oczywiście tylko dla chętnych ☺

Niestety, obawiam się, że to my będziemy tymi kosmitami.

Nie dobra zmiana, tylko olewanie dzieci przez nauczycieli. Tych, którzy powinni tam być, ale woleli wagary.

Gdzie tu wiocha? Bardzo fajny pomysł i to tego ładne wykonanie.

Proste. Podnieść pensum do 36h, podnieść wynagrodzenia o 100% i zwolnić połowę nauczycieli. Reszta niech szuka szczęścia na wolnym rynku. Oczyska im się wtedy otworzą.

Nie. Ale dlaczego ma uczyć tylko w jednej szkole?

Nikt roszczeniowych niedouków na siłę w szkole nie trzyma. Np. na budowie płacą więcej. 18h roboty na tydzień, 2 miesiące wakacji, worek przywilejów i jeszcze im źle.

Adiunkt z dotoratem dostaje od 3600 do ok. 5000 brutto, a przy tym musi wyrabiać normy publikacyjne, tzw. sloty. Do tego w praktyce nie chroni go kodeks pracy i nie ma szans na umowę na czas nieokreślony. Nauczyciele w szkołach mają 10 razy mniej roboty i przywileje, o których nauczyciele akademiccy mogą tylko śnić. A poziom ich kwalifikacji jest zwykle kiepski. Są wyjątki, ale nie zmieniają one obrazu całości.

Dlatego nie siedzę na uczelni. Ale nie pisałem o doktorantach, tylko o adiunktach, czyli doktorach i doktorach habilitowanych. Jeśli porównujesz ich do nauczycieli, to nie wiesz o czym piszesz.

Doktoranci tak. Ale adiunkci często mają już habilitację, a profesorami uczelni nie zostają, bo to jest dla uczelni kosztowne. Zresztą, mowa o etapach rozwoju jest dość śmieszna. Członkowie Centralnej Komisji mają często mniejszy dorobek od doktorów, których oceniają.

A wystarczyło pojechać prosto i złamać szlaban. Wielkich szkód by nie było.

Jeszcze "Kapitał" Marksa.

To, co nauczyciele robią dzieciakom w związku z egzaminami gimnazjalnymi, to zwykłe k...wstwo. Do jednego stresu dokładają im drugi, pogrywają dzieciakami jak przedmiotami. Wstyd i żenada.

Polska języka, trudna języka.

Wg feministek, równość płci jest wtedy, kiedy facet jest martwy4

To już nie jest tolerancja. To homoterroryzm.

18+ bo laska nie ma siusiaka.

Rowerzysta... A obok droga rowerowa...

Znowu wojujące lewactwo... To się już robi nudne...