Komentarze użytkownika mesing

Łatwiej jest zrobić kibel, który pasuje do każdej dupy, niż zrobić ząb, który pasuje do konkretnej gęby :)

I to jest własnie najśmieszniejsze. Rozpętała się gównoburza na temat profanacji hymnu i godła. Niestety, nawet jeśli ktoś złoży zawiadomienie do prokuratury, a ona się podejmie sprawy to temat umrze na pierwszej rozprawie. Po pierwsze godło to ściśle określony w Dz.U. 1980 Nr 7 poz. 18 symbol (załącznik nr 1) - to co mają na koszulkach nim nie jest. Po drugie w "występie" wykonany utwór nazwały hymnem narodowym (jakiego narodu nie wiadomo)- w tej samej ustawie nie ma określenia hymn narodowy tylko hymn Rzeczypospolitej Polskiej i jest tam umieszczona jego treść (załącznik nr 4).

Brakło miejsca. Z treści większości komentujących można wywnioskować jedno. Prawie żaden z nich nie zna treści hymnu oraz jak wygląda godło.

@Kunddelkugel perun12345 dobrze napisał. Zgodnie z ustawą punkt handlowy ma obowiązek ODBIERAĆ opakowania zwrotne wprowadzone do obrotu. Nie ma obowiązku ich SKUPOWAĆ. Jeśli chcesz się pozbyć nadmiaru szkła z domu, a nie posiadasz paragonu potwierdzającego zapłacenie kaucji, to sklep nie ma obowiązku Ci jej wypłacić. Kaucję zwraca się tylko tym klientom, od których się ją pobrało. Na podstawie paragonu jest dokonywany ZWROT. Sklep to nie punkt skupu butelek. Jeśli właścicielowi sklepu brakuje butelek na wymianę w hurtowni to MOŻE skupować butelki po dowolnej cenie np. 1 grosz.

Zwykła demagogia. Każdy chce więcej zarabiać. Właściciel sklepu żeby móc zapłacić pracownikowi wyższą pensję musi podnieść ceny sprzedawanego towaru. Przecież on tych pieniędzy nie wyciągnie z magicznego kapelusza. Na pensję pracowników zawsze składali się klienci. Tak było, jest i będzie.

Dlatego zamiast oddawać obuwie w ramach gwarancji gdzie jest cała masa wykluczeń od razu należy powoływać się na niezgodność towaru z umową. W tym przypadku już sprzedawca tak łatwo nie ma. W przypadku niezgodności towaru z umową jedyne opcje jakie ma sprzedawca to przyjęcie zwrotu, wymiana na pełno sprawny produkt, lub przywrócenie produktu do stanu pierwotnego. I co najciekawsze tu widzimisię sprzedawcy nie działa bo niezgodność towaru z umową wynika z kodeksu cywilnego, i jeśli sprzedawca sprzedając dany produkt deklaruje np.: rok bezawaryjnego działania sprzedawanego produktu to tak ma być

Teraz to Andrzej wyjdzie z siebie i stanie obok :)

Niestety mylisz się kolego. Karabin w rękach kobiety ze zdjęcia to kbw SWD a nie modyfikacja karabinka kbk AK. Owszem kaliber amunicji się zgadza i w jednym i drugim przypadku to 7,62mm. Natomiast nabój jest całkiem inny. Co do celownika. Była wersja karabinka AK z saniami bocznymi służącymi do zamocowania celownika optycznego stosowanego w kbw SWD. Stosowano również do niego celownik noktowizyjny NSPU.

Jeśli ktoś się burzy z powodu obrazka z lat osiemdziesiątych to iech obejrzy sobie najnowszy wzór paszportu. To dopiero dostanie bólu dupy :)

Gdyby wprowadzić taką samą ilość danin publiczno-prawnych na produkty importowane jakie nakłada się na naszą produkcję wewnętrzną to ten towar już by nie był tak bardzo konkurencyjny względem naszego. Jedyne koszty jakie ponosi importer to śmiesznie niskie cło i podatek VAT, którego z resztą i tak nie płaci z własnej kieszeni a kieszeni klienta. Jak długo nasza "elyta" rządząca będzie niszczyła nasz przemysł swoimi chorymi wymysłami, tak długo będziemy importerami różnego rodzaju dóbr dla pozostałej części europy zamiast eksporterami.

Teraz dopisz czy dzieciak przekazywał jakąkolwiek informację w domu o sytuacji w szkole, czy na każde pytanie odpowiadał standardowo: A nic nic nowego.

MC Hammer - U Can't Touch This

Przy takiej ekipie rządzącej jak w naszym kraju to nawet kopalnia diamentów by padła z powodu nieopłacalności. Vide gaz łupkowy. Jeszcze nie rozpoczęto jego eksploatacji a już nałożono na niego 40% podatek.

Może dlatego mają takie ceny, ponieważ państwo zarabia na tych surowcach jednostkowo niewiele lub prawie wcale. W USA galon paliwa jest w cenie jednego litra paliwa w Europie, a mają je z tego samego źródełka. W Europie Polska ma najwyższą cenę za 1000 m3 gazu importowanego z Rosji - dużo bogatsze Niemcy płacą mniej. Polska ma bardzo duże zasoby węgla więc pytanie skąd tak drogo? Bo państwo nakłada wiele podatków na ten węgiel. Koszt wydobycia tony węgla to nie tylko płace pracowników, ale też cała otoczka, która żeruje na górnictwie.

@A-PanPikus Mnie też nie podoba się to, że związki zawodowe są na garnuszku pracodawcy a nie na swoim (członków) rozrachunku. ZZ korzystają z uprawnień, które nadano im bardzo dawno temu bo prawie 25 lat do tyłu i nikt nie zmienił tego do dnia dzisiejszego. Gdyby politycy chcieli to zrobić przegłosowali by stosowne ustawy w jedną noc bez udziału kamer telewizyjnych, tylko, że wtedy prawdopodobnie ludzie wyszli by na ulice i mogłaby się polać ich (polityków) krew, a tego nie zaryzykują.

@linaxis. Rozumiem, że gdyby ci rolnicy przyjechali nowymi Ursusami o zbliżonych parametrach to by już tak w oczy nie kuło. Nowy Ursus też kosztuje koło 400 tys złotych.

@kurnachatawiocha Ale ten podatek zostanie nałożony niezależnie czy kopalnie będą państwowe czy prywatne.

@PanczoV Muszę Cię zmartwić. Jeśli chodzi o opony do pojazdów ciężarowych to fabrycznie nowe opony są przygotowane przez producenta do pogłębiania rzeźby bieżnika (są do tego odpowiednie tabele przygotowane prze producentów opon). Pogłębiać również można opony regenerowane na tzw. gorąco czyli nadlewane od stopki do stopki (często spotykane to RemiX czy Pneu Laurent). Jedynie opony bieżnikowane na tzw. zimno czyli gotowy pas bieżnika przyklejany do karkasu i zgrzany w autoklawie.