Komentarze użytkownika zoltarxx

Dokładnie, zdrajców, morderców, gorszy sort, element animalny i wiele, wiele innych inwektyw zapewne też opozycja wymyśliła.

Franku, worek jest pisiackim, opłacanym z Moskwy lub Mińska trollem, on nie ma marzeń, ma natomiast, wyprany łeb. Co do samej sprawy, przecież nie tylko Giertych był inwigilowany, podejrzewam, że w zacnym gronie znajdzie się Frasyniuk, Wałęsa, sędzia Tuleja w towarzystwie może nawet kilkunastu innych, zawieszonych. Właściwie może to być każdy, kto jawnie przeciwstawiał się pisowi ... Poczekajmy jednak co z tego wyniknie, może być bardzo ciekawie.

Gdyby Stuhr, wychwalał pisiactwo pod niebiosa, zapewne nazwano by go wybitnym artystą, geniuszem filmu i sceny. Niestety Stuhr o pisiactwie ma zdanie takie jak każdy normalny Polak, dlatego jest opluwany, a teraz jeszcze cenzurowany. Jeśli coś lub ktoś, jawnie się pisiactwu sprzeciwiają, pisiactwo robi wszystko, że to zdyskredytować. Taka, faszystowsko - komunistyczna wolność słowa.

W 1993 lub 1992 roku byłem na koncercie Piersi, piłem jabole z zespołem i tą szmatą. Wstyd mi.

Marta, jakże typowa prawacka hipokrytka ...

Kocham Bydgoszcz.

Z całym szacunkiem, ale podobno na San Escobar są dobre kliniki ...

No tak debilu, wina Tuska. Co do tej afery... jak to się ma do : Ostrołęki, Misiewicza, Maciarewicza, SKOKów, Srebrnej, pedofila Kuchcińskiego, komunisty Piotrowicza i "wypadku" oborowej broszki ?

Dostrzegam jakiś progres u Terlikowskiego. Z fanatycznego katolika, przepoczwarzył się w katolika myślącego, żądającego sprawiedliwości. To dobra i prawidłowa droga, którą powinna podążać reszta wspólnoty. Wszakże kościół to nie hierarchowie, kościół to ludzie. Nie jestem członkiem tej wspólnoty, ale dobrym jest, kiedy człowiek, którego niegdyś uważałem za mega idiotę, zaczyna myśleć.

Kiedyś Polsat kojarzył mi się z reklamami. Podczas filmu można było wyjść po piwo, na stację benzynową, w innym województwie i wrócić przed końcem reklam. Obecnie Polsat, który w kiedyś lubiłem za przynajmniej udawaną bezstronność, stał się TVPiS bis. Smuteczek....

Dokładnie ...

Odsunięcie od władzy pis samo w sobie jest już niezłym programem. Osobiście pamiętam rządy PZPR, ZChN, AWS, SLD i PO, takiego skretynienia, chamstwa, zaprzaństwa, złodziejstwa, hipokryzji nie było nigdy.

Znam, znam. Dawno temu, koleżanka pojechała na jakąś wymianę/staż/projekt (nie pamiętam), ale było to związane ze studiami. Po trzech miesiącach wróciła, poszliśmy do kawiarni i ... poprosiła o sugar.

Dla ciebie parówo prof.Bartoszewski, człowiek który rozumem przerastał was wszystkich. Bo warto być przyzwoitym, ale, co wy o tym możecie wiedzieć.

Pisze się "w Fordzie" buraku, po za tym, jeśli chcesz, całuj po tłustych łapskach sukienkowych pedofili, ale na własny koszt.

W świadomości wielu Polaków, Kaczyński do dzisiaj jest porównywany z taboretem, do tego zaszczanym i w butach nie do pary.

Od lat żyję na emigracji, nigdy nie spotkałem nikogo, kto publicznie przyznawałby się do propisowskich sympatii. Znam wielu ludzi, którzy wyjechali po 2005 roku, czyli po otwarciu rynków pracy i pierwszego rządu PiS. Oni zwykle wyrażają się o pisiactwie w inwektywach, nowoprzybyli (bo Polacy wyjeżdżają masowo nadal), są ostrożniejsi, ale wystarcza kilka tygodni życia w normalnym świecie i zmieniają zdanie. Wszyscy wiemy, że te wybory to był jeden wielki wał, teraz trzeba tylko fałszerstwo udowodnić.

No ale tego, że owe kraje skutecznie z nią walczą już nie napiszesz ? A, wiesz, że np. w Czechach z powodu wzrostu cen energii wprowadzono na prąd i gaz zerowy VAT ? Po za tym, drożejące paliwa i energia to właśnie efekt inflacji, a nie Gretynizmu. Powielasz bzdury, wypisywane w kato-faszystowskich gadzinówkach. Z prawdą wspólnego mają nie wiele, ale nie muszą mieć, ważne, że tobie podobne zryte czerepy w to wierzą.

Z własnego doświadczenia wiem, że ... po wyjeździe z tego chorego kraju, zacząłem normalnie żyć. Mogę iść do sklepu, kupić Lewisy lub iPhona i nie martwić się, że zabraknie mi na czynsz i żarcie. Ale to nie istotne, żyję bez przygniecenia, przez kościół, prawckich przygłupów, nie istniejącą służbę zdrowia. Z obowiązku kilka dwa-trzy razy do roku, odwiedzam kraj, po 2-3 dniach euforii, spotkań ze starymi kumplami i rodziną, mam ochotę pakować się i jak najszybciej z Polski spier@@@lać. Z perspektywy emigranta - w Polsce nie da się żyć !!!