Komentarze użytkownika barths

Gdyby zagłębić się trochę bardziej w całą historię, pan Grabarczyk nie wyjdzie kryształowo czysty. Co, oczywiście nie zmienia faktu, że oficjalna wersja jest taka, a nie inna.

Chyba ciut nie aktualne te rewelacje. Rubel już dawno odbił, ruscy do Indii sprzedali w miesiąc więcej ropy i gazu niż do całej UE przez rok, a Putin śmieje się z naszych "sankcji".

A chłopaki z Azova kiedy będą pozować bez koszulek?

Jaki kraj, takie autorytety moralne.

Ja powiem więcej, jak im się parę lat temu nie podobało sąsiedzi, to w pół roku 200 tysięcy się pozbyli. Umieją się mobilizować.

Może po prostu wywiad watykański więcej niż my i wina leży nie tylko po jednej ze stron.

Ta druga część to z pewnością bzdura. O ile polscy mężczyźni mogą fantazjować o Ukrainkach, o tyle, one gardzą naszymi panami, wszak to gatunek gorszy niż Ukrainiec.

To ta sama co podczas w białej koszuli i podkolanówkach wieszała wieniec na pomniku bandery świętując jego urodziny i śpiewając "Matka nasza Ukraina, ojciec nasz bandera" i skandując "slava unkraini, slava gierojom", czy to jakaś inna?

Ja mam trochę inną historię rodzinną z tamtych czasów. Podczas gdy mój dziadek i jego ojciec, żołnierze Armii Krajowej walczyli na froncie z hitlerowskim Niemcami, ich dom rodzinny odwiedzili sąsiedzi, Ukraińcy. Brat dziadka zawisł za nogi na drzwiach z poderżniętym gardłem a ciężarna macocha została zostawiona żywcem z rozciętym brzuchem. Jakiś czas potem, mój dziadek (jego ojciec niestety zginął), wciąż żołnierz AK, ramię w ramię z Armią Czerwoną ruszył na Berlin. Do końca życia powtarzał, że większego wroga jak Ukrainiec, mieć nie będziemy...

I lecą minusy, bo nie jest teraz na topie mówić o polskich dzieciach. Ukraina ważniejsza... :( Nad polskimi dziećmi z Wołynia nikt nie płakał.

Akurat w pogromach to specjalizują się nasi sąsiedzi ze wschodu. 200 tysięcy Polaków w pół roku, to wynik godny podziwu, czy raczej pogardy?

Kiedyś się ludzie obudzą, czy z widłami w plecach, czy z nożem na gardle...

Mała poprawka, ropa Ural jest po 80$/baryłka. Za to marża rafineryjna Lotosu i Orlenu to jakieś 40$/baryłka. Oto cała tajemnica ceny.

Przecież jeden tylko dyplom UJ jest wart tyle, co te wszystkie razem wzięte, a Duda ma ich aż dwa... ;)

Ale, że kto ma te wybory wygrać by robić czystki? Bo nie bardzo widzę jakaś siłę polityczną, która mogłaby pierwsza rzucić kamieniem. Jeśli to chodzi o poprzednią władzę, to nawet nie była kryptoputinofilska, tak jak PiS, ale zupełnie się nie kryła ze swoimi ciągotami do Kremla. Więc cóż, najpierw musieliby się oczyścić sami z siebie... Albo nie, niech wyczyszczą PiS, a potem samych siebie - idealnie. W końcu będzie jakiś porządek i nadzieja na normalność. Takie zupełnie nowe rozdanie.

Tacy to właśnie fachowcy. Prawnikowi się dziwię, że w politykę poszedł, gościowi po humanistycznym kierunku, cóż, albo McD, albo polityka. Szkoda, że nie wybrał uczciwej pracy.

Za kilka dni będziemy ją kupować już za ruble. Niestety, nawet rubel umocnił się względem złotówki. Ot tak kolorowo rynki międzynarodowe widzą naszą gospodarkę, że nawet bankrutująca Rosja ma mocniejszą walutę niż my.

Prześledź jeszcze jeden czynnik - marżę rafineryjną Lotosu i Orlenu. Po czym zwróć uwagę głównie na okres gdy gwałtownie podrożało paliwo. Widzisz jakąś zależność? Tak, dobre widzisz, marża ta wzrosła w niecały miesiąc o 700%. To nie dolar i cena baryłki ropy (kupujemy ropę Ural, prawie 1/5 tańszą niż ta z BRENTu), a właśnie chęć zysku (i odbicia sobie przez państwo niższej stawki VAT) wywindowały u nas cenę paliwa na stacjach.

A gdzie "Pułk Azov" i reszta "patriotycznych" paramilitarnych oddziałów?Już polecieli w przepaść, czy będą następni, frunąć na swych czerwono-czarnych sztandarach?

Ale buchanke to ty szanuj. Swoją drogą, jest produkowana do dziś, więc to może być ambulans nówka sztuka. Niech nie zwiodą nikogo ślady korozji, w nowych też są ;)