Komentarze użytkownika tomi2000

Ostatni był Szymon. Do końca się śmiał, taką fazę podłapał

Normalnie stawia się znak, że wycinka i zakaz wstępu do jakiegoś konkretnego lasu. A tak zamknęli wszystkie i ruszyli z grubej rury, nie oszczędzając nawet parków krajobrazowych.

To 14.00 p.m. to czternasta godzina post meridiem, czyli de facto druga w nocy? Tak mi wychodzi z pańskiego tłumaczenia, panie poligloto

A pis dalej 35% poparcia, bo kradno ale sie dzielo i papieża bronio

Koszyk leciutki, to będzie łatwiej wstać z kolan

Nic nie rozumiem o co w tym chodzi. Gdyby jeszcze było po polsku, to może

Dzięki. Już zaczynałem wierzyć, że kaszaloty, planeta Uran i roztocza naprawdę istnieją

Od Jarka JP2 zawsze trzymał się na dystans, bo podobno Jarek brzydko pachnie. Potem, niepranymi ubraniami i trochę moczem

Brawo. Dalej należy w szkole stawiać na religię, a nie na wychowanie seksualne

Obecna prokuratura jest taka sama jak ta pseudodziennikarzyna. Ma w CV Barbarę Blidę

Dla kolesia to zaleta. Wolałby z Popkiem, ale tak ma przynajmniej erzac.

Było. Tylko wtedy to się nazywało margines, a teraz się nazywa suweren. I do tej grupy rządzący z pis kierują swoją ofertę

Nie pojawiła się, tylko "wstała z kolan"

Już? Dobrze się poczułeś P1Z1?

"...i wtedy ten słoik pęka"

A gdzie widzisz tych 19 pozostałych?

Jeśli usuniemy sobie drugą połowę mózgu, żeby stracić całkowicie poczucie humoru, będące oznaką inteligencji to orgazm możemy porównać do fascynującego spektaklu, który odbywa się w automacie. Mówię o brzęku monety i całym widowisku jak puszka spada itp. Ale płacimy za napój, a to otrzymujemy niejako w gratisie, podobnie jak orgazm przy robieniu dzieci. I jeszcze wyjaśnienie. Poczucie humoru nie oznacza, że każdy żart musi śmieszyć, ale że człowiek wie kiedy coś jest żartem a kiedy nie

Gdyby porównać dziecko do arcydzieła sztuki, przykład do obrazu. To jeśli dziecko jest obrazem, to ojciec jest malarzem, a matka domem aukcyjnym

To, że nie zauważył jak zjadł chusteczkę najlepiej świadczy o azjatyckiej kuchni

Na drodze, którą jeżdżę codziennie do pracy co roku o tej samej mniej więcej porze, w tych samych miejscach są remonty. Naprawdę w XXI wieku nie da się tak załatać dziury w asfalcie, żeby wytrzymało kilka lat?