Komentarze użytkownika legalglog

Nie każdy katolik to katol tak jak napisałem wcześniej, 70% katolików to bardzo porządni ludzie (pozostałe 30% to po prostu źli ludzie niezależnie od wiary). Katol to fanatyk który słucha proboszcza i gotów jest wygnać z wioski dziewczynę która zaciążyła, podczas kiedy sam ma kochankę albo jeździ na tirówki.

A tak z innej beczki, skoro jesteś wierzący, mając na uwadze treść samego obrazka. Dlaczego chodzisz do lekarza, albo modlisz się o zdrowie dla siebie lub innych. Skoro Twój Bóg chciał, żebyś był chory to czemu chcesz to zmieniać? Czemu płaczesz na pogrzebie skoro zmarły idzie do lepszego świata, przecież spotkasz go znowu? Kolejne pytanie, ile z 10-ciu przykazań łamiesz każdego dnia? Ile grzechów głównych popełniasz każdego dnia? A na koniec sparafrazuje Waszego Papieża "lepiej być dobrym ateistą, niż złym wierzącym".

Ok. Teraz juz pojechałeś absurdem. Myślałem że to potencjalnie wartiściowa dyskusja ale widze że nie. Popełniasz jeden zasadniczy bład ateizm to nie jest wiara. Ja WIEM że boga nie mam. To nie jest kwestia wiary tylko wiedzy. Tu nie ma paradoksu. W matematyce czy logice nie udowadnia sie “nieistnienia”. Nie potrafisz udowodnić istnienia czegoś? Od tysięcy lat nie ma dowodu. Koniec

Twoja religia istnieje 2000 lat, a człowiek istnieje 200.000 lat, masz świadomość małości swojej sekty w obliczu tego? Chociaż ty pewnie wierzysz w kreacjonizm i że kobieta powstała z żebra mężczyzny. To co z ludźmi którzy żyli przed przyjściem waszego proroka? Indianie, którzy do XVI nie wiedzieli że taki ktoś w ogóle istniał. Idąc twoim głupim tropem, że ja wierzę, że boga nie ma, można by powiedzieć że moim ulubionym hobby jest "niechodzenie na ryby". Religię można porównać do towarzystwa płaskiej ziemi, jakiego argumentu im nie przedstawisz oni i tak zaprzeczą.

Dlatego żyj sobie jak chcesz. Wierz sobie w co chcesz. Klęcz przed czym chcesz. Bzykaj kogo lub co chcesz. Tylko nie wmawiaj innym, że ateizm to wiara, bo wyjdziesz na idiotę.

Dla mnie możesz wierzyć w co chcesz, jest mi to dalece obojętne. Nie obraziłem Cię, tylko stwierdził, że jeżeli będziesz błędnie interpretował ateizm to wyjdziesz na idiotę. Wybór należy w tym zakresie do ciebie. Nie dochodzę do granicy argumentów, mam ich bardzo wiele. Ty podajesz argumenty wymyślone przez ludzi. Co do mojej wiedzy, myślę że mam większą od zdecydowanej większości katolików, polecam lekturę Historii Kościoła Rogiera. Opinię o katolikach biorę nie z Chłopów, tylko z obserwacji ludzi, sąsiadów, polityków, księży.

Problem tej dyskusji, jak i każdej dyskusji ateisty z wierzącym polega na perspektywie. Twoja perspektywa jest taka, że wierzysz w istnienie Boga oraz twierdzisz że ja wierzę w nieistnienie Boga. Natomiast ja nie jestem niewierzący, ja jestem ateistą - zaprzeczam istnieniu tego i każdego innego Boga, dlatego dla mnie wszystkie Twoje argumenty oparte są na kłamstwie pierwotnym, jakim jest twierdzenie o jego istnieniu. Z muzułmaninem mógłbyś dyskutować o wyższości jednego kłamstwa nad drugim. W dyskusji ze mną, próbujesz mnie przekonać do czegoś, o czym ja wiem że jest wymyślonym kłamstwem.

Starasz się usilnie sprowadzić, tą dyskusję do znanego sobie terenu, tj. rozmowy z osobą która wierzy w brak Boga. W ogóle nie zrozumiałeś mojego argumentu o tym że Twoja religia ma 2000 lat. Skoro mówisz, że Bóg był zawsze, to dlaczego dopiero 2000 lat temu powiedział wam jak macie żyć. Dlaczego wiec ten wszechobecny i wszechmogący Bóg nie objawił się wszystkim i wszędzie aby każdy wiedział jak ma żyć, a jedynie wybranym w Izraelu. Czy zatem ludzie którzy przez kolejny 1500 lat nie wiedzieli nawet że ktoś taki jak Jezus istniał byli gorszym sortem?

Ziemia istnieje 4,6 mld lat, a ludzie od niespełna 200.000 lat. Twoja religia 2000 lat. Dlaczego wszechmogący i wszechobecny Bóg, nie stworzył wszystkiego za jednym zamachem, tak jak opisuje to Wasza święta księga. Raz jeszcze podkreślam, to nie Bóg stworzył ludzi, tylko ludzie stworzyli Boga, zagłębiając się w lekturę waszej świętej księgi widać to bardzo bardzo wyraźnie. Czy neandertalczyk zabijający innego neandertalczyka popełniał już grzech? Czy Indianin w X w.n.e., zabijają Indianina popełniał grzech? On nie widział o 10-ciu przykazaniach.

Nigdy nie zrozumiem, dlaczego wierzący chodzą do lekarza. Przecież modlitwa powinna wystarczyć i załamana noga się zrośnie, rak się cofnie a sraczka ustanie.

Właśnie na tym polega religia. Ponieważ jest w całości wymyślona, to można wrzucać do niej dowolną ilość absurdów (chrystus na tostach), interpretować dowolnie (zmiana 10-ciu przykazań przez kościół katolicki), tworzyć dowolne odnogi, pod-religie, sekty, związki i ugrupowania. Religia w założeniach nie była zła, chodziło o trzymanie ludzi w ryzach w czasach gdy nie było policji i służb porządkowych. Chodziło o to żeby ciemny lud nie zabijał się przy każdej okazji. Ale jak w przypadku każdej korporacji, po jakimś czasie przyszli chciwi ludzie i zrobili maszynkę do robienia pieniędzy (np.odpust

To jest oczywiste że choroba to nie kara za grzechy. Choroba to ogólne określenie każdego odstępstwa od pełni zdrowia organizmu. A grzech to wymyślony przez człowieka rzeczownik służący do wyciągania pieniedzy od ludzi (odpusty, taca, koperta etc.) przez największą korporację świata.

Oj chyba już czas na rezonans mózgu i poważne konsultacje z psychiatrą. Chociaż nie wiem czy w twoim przypadku to jeszcze uleczalne....

Statystycznego Polaka, czy statystycznego polskiego nieudacznika nie żyjacego z zasiłkow? Poza tym skoro dla Ciebie ważniejszy od planu gospodarczego jest kolor włosów albo orientacja to się nie dziwie ze piss wygrał. Ale już nie długo

A jakim prawem wasza chora sekta narzuca mi coś? Polska jest Państwem ŚWIECKIM !!! Miejsce religii jest w kościele a nie w szkole. Dlaczego ja muszę WYPISYWAĆ dziecko z kłamliwych lekcji religii, a nie ZAPISYWAĆ jeśli chce żeby pedofil w sukience indoktrynował moje dziecko. Ksiądz jest fachowcem od okłamywania. Tylko w tym jest dobry - w kłamaniu na temat czegoś czego nie ma.

vallenty, czyli SS-mani którzy szli zabijać niewinnych ludzi z hasłem "Got mit Uns" podjęli decyzję że chcą być z Bogiem a nie z Szatanem. Twarda logika nie ma co.

Oczywiście że to nie był pomysł samych SS manów, ale całej machiny bardzo mocno wspieranej przez kościół. A wyprawy krzyżowe. Tu już zabijali w imię boskie, zgodnie z nakazem papieża który to papież reprezentuje boga na ziemi i zgodnie z dogmatem jest nieomylny. Ale najlepsze jest to, że boga po prostu nie ma, a to wszystko co mówisz to są wymysły ludzi. To nie bóg stworzył ludzi, tylko ludzie boga.

Ponieważ kosmicie nie indoktrynują nas od małego. Ilu było by katoli, islamów czy innych rasta, gdyby nie było religii w szkołach a od małego nie pakowało by się dzieciom tego bełkotu do głowy. Dlatego trzeba z tym walczyć, bo kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą. Zabierzcie swoje wierzenia tam gdzie ich miejsce, won ze szkoły a dziecko powinno mieć prawo kontaktu z religią dopiero po osiągnięciu pełnoletności. Ciekawe ile wtedy było by wyznawców złotego cielca.

Moja żona jest lekarzem, więc znam wielu medyków. Wierz mi, że mało kto wierzy w te bzdury. A poza tym lekarz pierwszego kontaktu który zapisuje ci kropelki do noska raczej nie zajmuje się skomplikowanymi procesami neurologicznymi, więc to słaby przykład. Znam osobiście całą masę lekarzy których zacofanie społeczne jest niewiarygodne. Pamiętaj - wykształcony nie znaczy mądry.

Po pierwsze nie obrażaj, ja cię nie wyzywam! Poza tym sam pokazałeś kto tu jest tłukiem, bo nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Gdybyś nie miał od małego kontaktu z religią, to na 99% byłbyś niewierzący. Gdybyś nie wiedział, że istnieje idea boga, takiego lub innego to byś pewnie w ogóle sobie tym głowy nie zaprzątał. Pismo święte powinno być jak alkohol, dostępne od 18 roku życia (a nawet 21 roku życia), bo jedno i drugie ogłupia.