Komentarze użytkownika pibi80

"Jakem plastuś najprawdziwszy".

Typowy polski napis w tle.

Świętuję niedzielę, nie nabijam kabzy czarnym agentom wrogiego mocarstwa.

Morawiecki to złodziejaszek, ale ten Szumowiński to prawdziwa patologia. Koleś pomylił czasy o dobre pięćset lat. Zachowuje się jak opętany inkwizytor.

A jak ksiądz drze ryja z ambony łamiąc ciszę wyborczą, to wszystko jest w porządku. Jedno prawo dla nas, drugie prawo dla nich.

Jakie mydło? Przecież zdaniem naziofili nie było żadnego mydła. Nikt nic nie produkował. To były resztki z preparatów medycznych. Chyba nie ma w tej chwili Niemca, który by twierdził inaczej.

I co Janusz na to? Zgodził się?

Do mistrzów intelektu iqsebcio (IQ? serio?), kapuczo, dejveet: sprawdźcie sobie, jak się pisze słowo "zwycięzca" i jak się je odmienia w celowniku liczby mnogiej.

Od tego raczej zależy kto będzie temu wyrokowi podlegał

Po czym poznać polit-trola? Po tym, że swojego pracodawcę tytułuuje "panem".

oloff: A widzisz, ruski pachołku, czyli jednak grzeczność wobec obcych nie ma tu nic do rzeczy, tylko twoje ruskie poddaństwo względem cygana Jakiego. Jesteś żenującym trolem postkomuny i tak będziesz zapamiętany.

Nigdy nie byłem za Merkel, zawsze krytykowałem jej zamach na Europę. Putin też nie jest moim idolem. Ja w ogóle nie mam idoli wśród polityków, w przeciwieństwie do ciebie, ruski trolu za kopiejkę.

No tośmy skończyli pogadankę, ministrancie dmuchany w d... przez proboszcza

ta też nic nie daje. Baby cię rozszarpią na miejscu, rejestratorka nawrzeszczy, a lekarz jeszcze zaszkodzi, jak będziesz mu tym wymachiwał.

Co ma do rzeczy, czy sobie coś tam obiecali. Nie możesz komuś zrobić krzywdy, sypnać groszem i iść do domu. Nie te czasy, że za zabicie niewolnika wystarczyło zapłacić.

@michalng: to, że rzekomo kobieta chciała, żeby ją zostawił na zatracenie na przystanku, również nic do rzeczy nie ma. Jego obowiązkiem było zawiadomić służby od razu, gdy stwierdzono zdarzenie, a nie wozić po przystankach, bo chora sobie tego rzekomo życzyła.

Mylisz się, Michale. Nieudzielenie pomocy nie może być tłumaczone wyraźnym życzeniem pokrzywdzonego. Wyobraź sobie, że idziesz ulicą, a tam na parapecie okna na czwartym piętrze stoi koleś. Łapiesz za telefon, żeby poinformować służby, a ten do ciebie krzyczy, że nie trzeba, bo jego wolą jest rozkwasić się o chodnik. Odchodzisz więc z czysytem sumieniem. Domyślasz się, co ci powie na takie tłumaczenie sąd?

Wszystkie rasy są równe, co nie?;)

Karły są równie połowie normalsa.

Nawet wielorasowy...