Komentarze użytkownika Jarewa

Ja czytałem ale widzę ze nikt nie chybi się do czytania, to co napisał "pascuda" zostało już wykreślone, przednie przeciwmgłowe można tylko używać jak tylne. Z ta mała różnica ze można na krętych drogach mimo dobrej widoczności. Jak by ktoś nie wiedział to art.30 KD.

A tutaj objaśnienie policjanta "Zwracam uwagę, że przepisy Prawa o ruchu drogowym wyraźnie wskazują sytuacje, w których można używać przednich świateł przeciwmgłowych przy normalnej przejrzystości powietrza - tylko na drodze krętej, tj. oznaczonej znakami ostrzegającymi o niebezpiecznych zakrętach A-3 i A-4 z obowiązkową tabliczką T-5, wskazującą początek drogi krętej. Na pozostałych drogach używanie takich świateł jest niedopuszczalne."

O doswietlaczach nie wspomnę.

Dużo takich można spotkać, większość to przejazdy już mało używane i ze względów na bezpieczeństwo zamknięte i na zadanie. Jak znam życie 100m dalej jest normalny przejazd.

Ciulowe zdjęcie dobrane bo to nie są kominy i dym, lecz chłodnice i para wodna.

Hmmm a wczoraj na Głogowskiej piszą że w Głogowie nie zapłacił czyżby artykuł błędny czy jednak nie zapłacił w tych dwóch miastach?

Na początku grudnia pracownik Strefy Płatnego Parkowania zauważył stojące na głogowskim rynku porsche, którego właściciel nie uiścił opłaty parkingowej

Zobowiązano go więc do zapłacenia dodatkowej opłaty w wysokości 50 złotych. Zgodnie z zasadami SPP gdyby zapłacił w ciągu dnia, opłata wynosiła by zaledwie 20 złotych. Właściciel pojazdu wezwanie zignorował. Okazało się, że był to bogaty senator Platformy Obywatelskiej – Robert Dowhan z Zielonej Góry.

W informacjach od niego i z jego biura podkreślano, że samochód należy do senatora Rzeczypospolitej Polskiej. Miasto nie zamierzało jednak odpuścić i wciąż wysyłało do senatora ponaglenia. Wreszcie podjęto decyzję o rozpoczęciu windykacji długu, który w międzyczasie wzrósł z odsetkami do ponad 61 złotych. Senator ostatecznie zapłacił.

Traktor czy tam ciągnik to luksus. Koń to nie jest luksus czy zwykły ciągnik za 50 koła. Kupując taki ciągnik na 500tyś musi go stać to tak jakby kupić Porsche za kilka melonów i mówić że to nie luksus tylko do pracy bo przecież też trzeba dojechać do pracy.

W "Będzinie" taki śnieg?? Jak to się mówi "jedzie xxxx a środku idiota" :)

A ty myślisz ze u prywaciarza dostaniesz urlop? lub pójdziesz na chorobowe? Ty nie wiesz co to ciężka praca rolnik pracuje dla siebie kiedy chce i jak chce nikt mu nie rozkazuje i nikt za plecami nie patrzy. To całkiem inna praca.

Nie wiem jak u ciebie ale u mnie dostali na ciągniki i sprzęt dotacje osobną z UE były tam jakieś opcje i przywileje nie pamiętam w którym to roku wiem tylko tyle że praktycznie za ciągnik zapłacił 30% reszta to dotacja i nie mają żadnych kredytów.

Jak on kurka tam sięgnął?

U mnie w rodzinie jest kilka rolników i nikt nie narzeka fakt że trzeba się na pierniczyć fuul roboty ale niczego im nie brakuje nie zazdroszczę tez bo wiem jak ciężko pracowali na to. Ale jak widzę rolnika który jest w radzie miejskiej i przy obradzie krzyczą żeby podnosić podatki a sam zapie... do wójta o umorzenie bo on biedny rolnik to mnie krew zalewa. Skurw... zysku ma rocznie ma na 300tys a go kur... na podatek nie stać. A ty płac bo tylko rolnikowi można umorzyć.

5 zyla za hektar kogoś chyba poj...o i to zdrowo.

A widziałeś kiedyś wyprzedzanie n drugiego??

Bo najprościej zwalić winę na wykładowce.

Dużo aut 20 letnich jest jeszcze w super stanie jak z salonu wiec wiek tu nie ma do znaczenia tylko technologie się liczą ocynk a nawet i podwójny ocynk jak i wszystko w ocynku po każdą śrubkę, ale motoryzacja się skończyła w 96r wtedy przeszli jak wydymać kieszeń kowalskiego. Uwierz ze są jeszcze auta 25letnie gdzie korozje to można szukać cały rok. Ale to nie są auta czasami za 3k.

Nie mówię o golfach. Np. zapodam ci S2 zobacz ile ma lat i ile te cacko kosztuje oczy ci wyjdą na wierzch. Albo RS2 a jeszcze w "q" zadbany egzemplarz tam nie ma co szukać rdzy mimo ze niektóre po 25lat. Albo nawet głupie audi80 jak nie bite mimo ze maja po 20lat to następne tyle wytrzmaja.