Komentarze użytkownika michalng

Rostkowski na posiada kilka nieruchomości w Polsce i w GB wartych 25 milionów. Dla niego też "dług" to śmiech na sali.

I możesz. Każdy poseł składa oświadczenia majątkowe. Natomiast majątek Rostkowskiego pochodzi z przed czasów jak był w Polsce parlamentarzystą. Trochę odziedziczył (jego ojciec był sekretarzem Arciszewskiego - premiera rząd RP na uchodźstwie) resztę "uciułał" jako wykładowca w UK ponad 30 lat pracy ma w UK emeryturę. Zanim zaczął bawić się w ministrowanie w PL maił majątek wart ponad 60 milionów zł.

Pozwól ze przetłumaczę ci z chińskiego na polski. W wyniku zakulisowych gier w ścisłym kierownictwie Komunistycznej Partii Chin skazano na dożywocie jednego z kacyków. Jest to fragment większej kampanii i czystek wśród aparatu władzy. To tak jak by nagle Kopaczowa zaaranżowała karę dożywocie dla powiedzmy Schetyny :-) i kilku "jego" ludzi poszło by też do pierdla ale dalej rządziło by PO. Na sali sądowej Schetyna wygłosił by samokrytykę, przyznał się do zarzutów i przeprosił naród i Partie ;-)

Wygłaszali. W latach 40, 50 i 60 ubiegłego wieku. Ze łzami w oczach wygłaszali.

Istnieje opozycja parlamentarna i pozaparlamentarna.

A nasze dokładnie na takich samych zasadach będą mogły działać na terenie Niemiec. Jak nie jesteś złodziejem albo przemytnikiem to nie powinieneś obawiać się współpracy służb policyjnych, granicznych i celnych.

Nie. Tu chodzi o łapanie przemytników i złodziei którzy kradną po drugiej stronie granicy czy paserów którzy od nich te kradzione graty kupują. Czyli o zwalczanie przestępczości transgranicznej. I tak jak ci pisałem umowa jest "symetryczna" daje takie same prawa służbom niemieckim w Polsce jak służbom polskim w Niemczech.

Polska nigdy nie była członkiem Wspólnoty Europejskiej. Jesteśmy członkiem Unii Europejskiej. Ta umowa własnie zakłada partnerstwo na równych zasadach. Niemcy u nas mogą dokładnie tyle co Polacy w Niemczech. Jeśli dokument posiada jakieś luki to tyczą się one zarówno strony Polskiej jak i Niemieckiej. Co się tyczy przemytników z koneksjami w służbach to będą oni mieli teraz gorzej. Polskich przemytników z koneksjami w polskich służbach będą teraz mogly usadzić służby niemieckie i odwrotnie nasi będą mogli dowalić przemytnikom z koneksjami w służbach niemieckich.

UE to Unia Europejska (EU). Wspólnota Europejska (EC) to coś innego. To jedna z wielu wspólnot które istniały przed powstaniem Unii Europejskiej. Wspólnota Europejska to "dawna" EWG (Europejska Wspólnota Gospodarcza). Powstała w Latach 50 ubiegłego wieku, zmieniła nazwę na "Wspólnotę Europejską" w 1992 roku (Traktat z Maastricht) rozwiązano ja w 2009 roku. Polska nigdy nie była jej członkiem. Osobiste wycieczki sobie daruj bo zwyczajnie źle świadczą o twojej kulturze osobistej.

A czy przypadkiem ta umowa nie zakłada dokładnie takiego samego zakresu działań naszych służb w Niemczech ? :-) Obawiać się tej współpracy mogą jedynie złodzieje jeżdżący kraść do Niemiec i przemytnicy wszelkiego rodzaju. Zwykli ludzie raczej współpracy służb policyjnych, granicznych i celnych się nie obawiają.

Skoro postawiono mu zarzut a on przyznał się do winy to o uniewinnieniu nie może być mowy.

Albo 5 złodziei mogło by obciążyć fałszywymi oskarżeniami sędziego czy prokuratora.

Nie uda się. Za dużo politycznych trolli tu grasuje.

No własnie. W latach 90 ja piramidy były" nowością" można było się w nie władować. Ale po 20 latach trzeba być naprawdę odpornym na wiedzę żeby się na coś takiego złapać.

Jak już tak przypominamy to proponuje sobie przypomnieć kto jest obecnym premierem. ;-) A co do rozchodzenia się po kościach to zdaje się toczy się postępowanie i pan Plichta ma postawione 17 zarzutów.

Przedawnienie w tym przypadku to 15 lat. Gość siedzi w pierdlu (areszcie), majątek mu zajęto, w małżeństwie też mu się nie układa (żona zaszła w ciąże z klawiszem) jakie jeszcze "dno" miał by pójść ?

Wygrał bo to było oczywiste ze wygra. Wygrał bo to ze nie wypłacił wynagrodzeń było spowodowane aresztowaniem.Jak miał pensje wypłacić skoro siedział w areszcie ? I nikt mu nie będzie współczuł bo niema czego. Tak jak napisałeś złodzieja dopadła sprawiedliwość odsiedzi swoje i wyjdzie za parę lat. Będzie bez kasy, bez rodziny, bez znajomych, z "nazwiskiem" któremu nikt nie zaufa. Tak jak swego czasu pan Grobelny.

Bez biedy ? I bez bezdomnych ? ;-)

Jedynym naszym samochodem produkowanym seryjnie była Syrenka, reszta to licencje albo modyfikacje produktów licencyjnych.

No tak. Mikrus produkowany 3 lata chyba.z 15 konnym silnikiem ;-). Polonez to modyfikacja fiata 125. Silnik, zawieszenie, przeniesienie napędu skopiowane.