Komentarze użytkownika michalng

Czyli co ? Polityk który nie spełnił obietnic miał by nie móc startować w ponownych wyborach ? Przecież to głupie ?Mamy demokracje, każdy powinien móc startować, a ludzie powinni zadecydować kto otrzyma mandat. Ludzie wybierają klamce, rządzi kłamca. Ludzie wybierają debila , rządzi debil. Ludzie wybierają złodzieja , rządzi złodziej. Odpowiedzialność polityków jest polityczna, powinniśmy nie wybierać tych' 'złych'.

Bo tego typu rozwiązania (zakazujące kandydowania) są niedemokratyczne i służą, jak pokazuję praktyka, eliminowaniu kandydatów opozycji przez autorytarnych rządzących. Tak to odbywa sie na Białorusi czy w Rosji. Polityków powinni rozliczać ludzie (wyborcy) a nie inni politycy czy sędziowie czy ktokolwiek. Na tym polega trójpodział władzy i demokracja.

No właśnie problem polega na tym ze ludzie patrzą na 'ekipy' a nie na jednostki. Nie oceniasz polityka na podstawie tego co zrobił, tego co soba reprezentuje, tylko do jakiej partii należy. I dlatego Politycy te barwy tak często zmieniają. I zatraca sie jakość polityka. Bo nie jest ważne czy polityk jest dobry i skuteczny tylko z jakiej ekipy jest. A najgorsze jest to ze nowi politycy są najczęsciej gorsi niz ci 'starzy'. Polityka roi sie od miernych karierowiczów którzy chcą sie tylko szybko nachapać.

Dopiero w jednomandatowych wybierał by szef partii. Teraz partia wystawia kilku i ludzie mogą cos wybrać. W jednomandatowych okręgach wyborczych często nie ma w zasadzie żadnych wyborów. Bo od początku wiadomo która partia wygra, wiec wygra ten co go nominują władze partii. Do senatu masz jednomandatowe okręgi. I co ? Masz kupe takich okręgów gdzie wiadomo ze wygra nominat danej partii. Na prezydentów miast masz defakto jednomandatowe. Prezydenckie wybory masz jednomandatowe.

Tylko ze to My ich wybieramy. Oni pochodzą z Nas. Mało tego, uznajemy ze są najlepsi z nas, ze to oni powinni rządzić. I to ze rządzą nami tempe uje i złodzieje to nasza wina. Tylko i wyłącznie nasza.

Moze zamiast słuchać co mówi rząd posłuchaj co mówią lekarze i wirusolodzy.

tak. Dokładnie jak 50 lat temu niewielki procent lekarzy skorumpowanych albo zwyczajnie głupich twierdził ze palenie jest zdrowe tak teraz tez niewielki procent skorumpowanych głupców którzy w temacie koronavirusa mówią inaczej niż przytłaczająca większość. Natomiast juz 50 lat temu szkodliwosc palenia była powszechnie znana. W USA na paczkach papierosów juz umieszczano ostrzezenia o szkodliwosci palenirywaly procesy

juz w latach 50 (a wiec 70 lat temu) amerykańskie towarzystwo onkologiczne opublikowało badania na temat szkodliwości palenia. 50 lat temu wiadomo juz było o szkodliwości palenia 'biernego' i pojawiały się pierwsze zakazy palenia w miejscach publicznych. Swiat medycyny w kwestii palenia 50 lat temu był zgodny tak jak teraz jest zgodny w temacie profilaktyki antywirusowej. Kilku skorumpowanych głupców tego nie zmienia.

To przekaż. Kto Ci broni?

Jak sie jedzie nocą po pustym miescie to nie ma sensu ludziom syreną przeszkadzac w spaniu. Syrene odpalaszjak chcesz 'zrobic' skrzyzowanie, na czerwonym albo jak ci ktos blokuje droge.Jak jedziesz 'normalnie' to ja wyłączasz.

Akcje Orlenu w pazdzierniku 2017 kosztowały 130 zl za sztuke. Teraz kosztuja 61 zł za sztuke. Wyniki bronia go jak uj.

Duzy zysk operacyjny przy takim spadku wartosci akcji to własnie dowód złego zarządzania. Firma zamiast rozwijac sie i inwestować redukuje sie,wyprzedaje i kurczy. To duze wpływy z podatków dla rządu duze dywidendy dla akcjonarouszy (a wiec tez w duzej czesci rzadu) wiec załatana dziura budrzetowa ale to zle dla firmy. Taki zysk 'łatwo' jest wypracowac.np wyprzedając firme po kawałku.Zysk operacyjny powinien byc mały bo pieniadze powinny byc inwestowane, tak zeby kurs akcji zwyrzkował.

Nie przejdzie nie dlatego ze 'prezes' musiał by płacic, bo to nie problem, stac go. Nie przejdzie bo musieli by go placić księza. A to było by juz sporo kasy i KK by sie zbuntował.

Gdyby nie musieli to spora częsc singli została by kapłanami w jakiejs z kilkuset zarejestrowanych wspólnot religijnych która oferowała by 'kapłaństwo' za niewielką kwote pieniedzy. Wspólnota miała by nowych członków i kapłanów , w ogromnej ilosci, a single nie musieli by płacic 'podatku'.

Nie trzeba rejestrowac nowego związku. Jest wystarczająco juz zarejestrowanych. Zresztą do działania zwiazki wyznaniowe nie potrzebują rejestracji. Ta potrzebna jest tylko jeśli zwiazek ma miec osobowosc prawną.

Nie, nie uwazam ze 'zwolnia kapłana nie zarejstrowanego zwiazku'. Uwazam ze nie wprowadza podatku bo musieli by zwolnic kapłanów a to sie by kompletnie nie kalkulowało. Tego typu podatek istniał w latach 46-73 i powstał głownie zeby uderzyc w kler katolicki. teraz stosuje sie de fakto rozwiazanie odwrotne (ulgi podatkowe na dzieci i preferencje podatkowe dla współmałzonków).

A dla mnie jest niezrozumiałe jak z 'nie jedzenia czegoś' mozna robić 'filozofie'. Kazdy człowiek czegoś nie je. Bo nie lubi, bo mu szkodzi, bo go niestac, bo nigdy nie miał okazji zjeść, bo woli jesc cos innego. Jak ktoś nie je produktów macznych, nabiału, warzyw strączkowych, owoców cytrusowych, orzechów czy czego kolwiek innego to sobie tego nie je. Luz. a jak nie je męsa to robi sobie z tego filizofie.

Widze ze o religiach tez nie za bardzo masz pjecie Judaizmie je sie własnie koszernie, nie tylko mieso a wszystko co sie je powinno byc koszerne. W katolicyźmie je sie mięso w piatki i nawet w wigilie. Nakaz postu w piątek i w wigilie istniał w polskim kosciele katolickim jeszcze kilka lat temu ale obecnie takiego nakazu niema. I jak zapewne zdajesz sobie sprawe w religii dieta nie jest jedyną ani podstawiwą kwestią. Co moze byc dla ciebie nowoscia to przykładasz ręce do torturowania zwierzat i globalnego ocieplenia bez wzgledu na to jaka diete zachowujesz ;-)

I to własnie jest dla mnie niezrozumiałe, jak mozna z nie jedzenia czegoś czerpać przeswiadczenie o "byciu lepszym" od innych. Nie chcesz jeśc miesa to sobie nie jedz ale jak uważasz ze dzieki temu nie przykładasz reki do globalnego ocieplenia to jestes debilem.