Masz prawo tak uważać.Lecz Twoje poglądy nie powinny być wpisane do kodeksu karnego! Ale, sądząc po nicku jesteś facetem. Nie Twój problem. Kobieta ma prawo decydować o swoim ciele. I tyle. Nikt nikogo do aborcji nie zmusza. Jeśli słuchasz rad imama, rabina lub księdza - nie decydujesz się na zabieg. Jeśli zaś masz zdrowy rozsądek - konsultujesz się z lekarzem i podejmujesz najlepszą dla siebie decyzję.

ginka_beer, a może twoje poglądy powinny być wpisane do kodeksu karnego? Jeśli tak,to niby dlaczego? Gwoli ścisłości,zarodek ma inne, własne DNA, więc nie jest twoim ciałem,pomimo,że w nim tymczasowo przebywa. Usuń sobie nogę jak chcesz,bo to twoje DNA. Ponadto ludzki zarodek powstał przy współudziale mężczyzny, dawcy nasienia,więc technicznie, on też ma fifty-fifty prawo o nim decydować,skoro miał swój wkład. No ale przecież facet ma tylko przynosić chajs i się nie wpri*rdalać. Ten temat ma tysiące aspektów i każdy z nich ma w jakimś stopniu racje, jak się nad tym pochylić.

jak to nie mój? tak samo mój jak twój ... alimenty też zróbmy dobrowolne może ... a moze jak osiągniesz wiek emerytalny to niech dzieci decydują czy cię zabić bo jesteś niepotrzebna co? jak nie ogarniasz antykoncepcji która jest dostępna to mam radę... trzymaj kolana razem bo nie ma sensu tych genów kontynuować... ja nie wiem kiedy człowiek zaczyna być człowiekiem a ty wiesz? skąd niby?

Nie jest niczyim cialem, ale wartosciowanie ze wzgledu na legalnosc pochodzebia lub stan zdrowia juz bylo przetabiane, i w kodeksie nawet jest. Medycyna wie, kiedy organizm staje sie osoba, i ten moment przyjmuje jako poczatek, bo jej celem jest osoba wlasnie. A do porodu innej niz ciezarna nie ma. Jesli ktos sie za bardziej kompetentnego uwaza, to koniecznie powinien rownie kreatywnie do antybiotykow lub stomatologii podejsc...

I rzeczywiscie, jesli druga polowa ciazy nie chce, a kobieta decyduje sie urodzic jednak, to zadnych alimentow. Sam decyduje, niech sama utrzymuje. Co bywa nieraz powodem decyzji o usunieciu, gdy nie rokuje na utrzymywanie.