chcę więcej zagranicznych gwiazd... bo kazdy koncert festiwal w polsce to polskie badziewie śpiewające... rzygam polską muzyką

Byłem w życiu tylko na jednym koncercie, jakiś rok temu. I tylko dlatego, że był darmowy w ramach podziękowania za wolontariat. Śpiewała jakaś młoda artystka, ponoć gwiazda YT (nawet nie pamiętam nazwiska czy pseudonimu artystycznego). A więc: piosenki o dupie Maryny w ojczystym języku. Ponad połowa niezrozumiała, bo zbyt głośna muzyka zagłuszała słowa. Czy wykonanie było z playbacku? Nie wiem i nic mnie to nie obchodziło - czekałem tylko, kiedy ta udręka się skończy, bo po koncercie miało być darmowe żarcie (i faktycznie było, ale do d.py).

Jedna roznica..... Cena biletow..... Ten ktos kto kroji za bilety.... Ma cala reszte w doopie.... Peace....

Na zdjęciu Bracia figo fagot, keybord chodzi na najwyższych obrotach, tekst z głębszym przesłaniem hahahahaha

Wolę posłuchać piosenek o dupie Maryny, kogoś kto ma głos i potrafi śpiewać niż kwacząco wiszącego i piskliwego Martyniuka.

Slodomic, przecież to twoi idole, to wiesz lepiej. A autor to ich zagorzały fan, jak i całej PiSdzielczej mafii faszystowskiej. Tak na marginesie, to nie wiem, jak można było pomyśleć inaczej, bo tych tekstów z przekazem przecież wy w ogóle nie rozumiecie. Po prostu ciemny lud tego nie kupuje, jak mawiał wielbiciel tego rodzaju muzyki.

Te większe przesłanie w tekście to mnie rozwaliło. Czy chodzi o majteczki w kropeczki, czy oczy zielone. Jakie jest to przesłanie, bo może jestem za głupi na tę głębie?

Ależ wam zazdrość dupy ściska.

Pielgrzymki,procesje też generują korki i jakoś sraczki nie dostajesz cudaku.Wracam przy stadionie codziennie jakoś dałem radę.Jak brak ci kasy to kawioru nie żresz proste a i majteczki w kropeczki to bardzo ambitny tekst też śpiewany z playbacku

Koncert zenka też są w języku ojczystym