Rozwój sytuacji w dużym stopniu zalezy od aury klienta. Jeśli ktos potrafi ciepło się odzewać , spokojnie wyczekać w kolejce temu będzie dana wdzięczność kasjera. Najgorszy jest tzw. klient "burak" narzekający i marudzacy pod nosem, narzucający atmosferę pośpiechu , albo cwaniakujący ..ten az się prosi o karę w postaci wyegzekwowania zapłaty co do ostatniego grosika. Co kasjer może więcej??? Tyle ...i aż tyle

Kurde gdzie nie tankuje to nigdy nie proszą o ten grosz do 3 czy 4.... Nie wiem gdzie tankujecie :/

+-1grosz na BP / Orlenie nigdy się nie czepiają

Dziś w KFC kupowałem kubełek kurczaków i 3 napoje. Kasjer krzyknął kwotę 34,95. Dałem mu 35 zł a on do mnie czy może być bez 5 groszy? Myślę Ok. A po chwili kumpel krzyczy żebym zamówił jeden napój więcej. Kasjer liczy i mówi 4,45 zł. Wysypałem drobne i liczę, 1, 2, 3, 4, 20 gr 20 gr a na koniec dodaję: a 5 gr był Pan mi dłużny. Mina kumpla i kasjera bezcenna ;)

Na pytanie "czy mogę być winna grosika?" czasem odpowiadam TYLKO NIE WYDAJ NA GŁUPOTY. Nierzadko jednak nie jest to pytanie a oświadczenie "grosik będę winna"- to już wqrwia!

Skończyłam z biedronką. Teraz ja mówię, że będę winna grosika.

Ja mam jedną odpowiedź na pytanie -mogę być dłużna jeden grosz? Spoko, tylko nie rozpierd.. na głupoty A w drugą stronę -Mogę być dłużny jeden grosz? Nie, nie może Pan -To dziekuję rezygnuje z zakupów

Robię na stacji paliw i jeszcze nigdy ni wołałem o grosza tak od 5gr w górę można wołać;p

- verve polecam! hot doga zaproponuje a moze kawe? a moze plyn do spryskiwaczy? - nie dziekuje, dawaj grosika!!!

a wiecie ile kosztuje wytłoczenie 1 grosza? 5 groszy ......

Nie spotkałem się z czymś takim, a często mam takie końcówki. Zawsze leję za 50 bo więcej mi nie wchodzi. No ale jak wyjdzie 49,84 to też nie czekam na resztę.

Kiedyś się spytałam babki kiedy mi odda.

To na kiepskich stacjach tankujecie. Nigdy nie miałem takiej sytuacji, a bardzo często "darowano" mi 2, albo nawet 3 grosze. Wyssane z palca

Dlatego płacę kartą i nie mam tego problemu.

cześć klientów nie chce tego grosika reszty, tego się uzbiera trochę i czasem można dzięki temu darować brak grosza innym klientom. ja tak mam.

A co, ma dopłacać do interesu, każdy grosz który ty nie dopłacisz, musi sobie odbić na innym i być winna grosz. Często tak jest, że klient bałwan zatankuje za 50,03zł wpadnie na sklep rzuci 50zł i ucieknie, a kasjerka co ma zrobić. Musi sobie to jakoś odbić. Ten kto to rysował widzi tylko jedną stronę medalu, a jest jeszcze druga. Jakby klienci byli uczciwi to i kasjerka nie miała by powodu do wymuszanie tych groszy.

haha, z życia wzięte miałem tak setki razy na shelu :-)