Ta Gajewska, bezprawnie wciągnięta do radiowozu i zatrzymana przez pis-milicję ? Ta Gajewska, która spóźniła się ze zgłoszeniem darowizny, co jednak uczyniła, przyznając się do zaniechania ? Po za tym nie porównuj parafianinie bandyty Mejzy, który świadomie okradł chore dzieci do niezgłoszenia czegoś, co w ogóle zgłaszane być nie powinno. Gdyby aparat sprawiedliwości zaangażowałby się w tępienie oszustów, cała pisowska wierchuszka już dawno by siedziała. Z Kaczyńskim na czele. Wiesz o tym, prawda ?