D***u wojska Rosjan już stacjonowały w Polsce. Jaruzelski ubiegał się o posiłki argumentując że w samym okręgu katowickim jest więcej ludzi niż np w Finlandii. To że udało mu się bez pomocy otrzymał specjalne odznaczenie w Moskwie, które wcześniej otrzymali tylko Mao, Castro itp. Za kwacha było ponad 20% bezrobocia, jest nawet taka teoria że te bezrobocie było sztucznie wytworzone by po otwarciu granic zrobić z nas tanią siłę roboczą. Breżniew dyrygujacy pod wpływem to pikuś przy tym baranie narabanym na cmentarzu.

Historycy którzy całe lata siedzą nad problemem nie mają jednoznacznej odpowiedzi jak to było z tym wejściem (ruscy nie chcieli, polscy komuniści mieli sami rozegrać problem, jaruzelski ponoć nawet ich prosił o interwencję i inne scenariusze) a tu nagle wyskakuje internetowy no name i ogłasza wszem i wobec prawdę niepodważalną. Po co ślęczeć po archiwach i bibliotekach, po co prowadzić badania jak wystarczy poszperać po internecie i ma się odpowiedź.

Przecież Rosjanie kilkanaście lat temu pokazali scenogramy rozmów z Jaruzelskim

Pozwolił? Prawdopodobnie ruscy mu pozwolili w ramach eksperymentu co zrobić z walącym się blokiem wschodnim.

System w Polsce można było już zmienić w 1985-1986 roku, wtedy ZSRR oficjalnie zrezygnował z "patronatu". Były to czasy Gorbaczowa i "przebudowy", kolos na glinianych nogach zaczął upadać i KPZR doskonale zdawało sobie z tego sprawę. Podjęto próbę ratowania państwa nie koncentrując się na krajach satelickich, gwóźdź do trumny przybił jeszcze Czernobyl. Pewien jestem, że mimo szczekania pisiaczków, historia pozytywnie zapamięta Jaruzelskiego, w przeciwieństwie do bliźniaków tysiąclecia ...

A ja myślę że historia wrzuci jaruzelskiego i Kaczyńskich może nie do jednego worka ale do podobnych. W końcu i jaruzelski i kaczyński-prezes służył/służy ruskim. Tyle że jaruzelski ma jeszcze krew na rękach i to nie tylko Polaków.

Zryli ci beret do stanu nie do odtworzenia.