Podobnie było po IIWŚ. Niemcy i ruskie wybili inteligencję, ale została zabużańska ciemnota, którą doskonale wykorzystał Stalin, PPR, a później PZPR. Niepiśmiennemu chamstwu, żyjącemu do tej pory w lepiankach i żywiącego się rzepą, wmówiono, że jest elitą, solą ziemi tego kraju. Dano im mieszkania, nauczono pisać, uczyniono z nich "średni szczebel zarządzania", w zamian wymagano bezwzględnego posłuszeństwa, co oczywiście uzyskano. Tak budowano wczesny PRL.