Komentarze użytkownika gruzawik

Co za ulga, ze spiderman sie nie wzial znikad... najstarsi jakich znasz to Sumer? Sporo bylo i przrdtem, ale ze biblioteki nie zostawili, to niewiele o nich wiadomo.

Z szeroko rozwartymi...konczynami. juz mniejsza, czy chwytnymi, czy krocznymi.

Taki, ze plany a droga to nie to samo.

Skad akurat ty mozesz wiedziec, xo sie na studiach medycznych komu wpaja? V9 ze ludzie umieraja, to sie okazuje dlugo zanim kto wiek studencki osiagnie, i tylko swiat komiksow wymaga jakigos wpajania tej wiedzy.

Mi sie nie wydaje, ja to wiem. Co widac po twoich enuncjacjach co i rusz. A to brednie o DNA, a to epidemiologii, a to o mordoeaniu dzieci aborcja. Ty zwycxajnie vhyba lubisz plesc od rzecxy...

Moga chrzcic zeby babci o zawal nie przyprawic... czy wierzacy z tego samego powodu z chrztu zrezygnuje, gdyby sie babcia fanatycznie ateistyczna trafila?

Tak czy owak, plastiku o slomke mniej...

To reakcja na takich, ktorych cudza ci.a obchodzi. Skoro jedni sie cudza d.pa intetesuja, to drudzy sie z nich smieja. Zalosne jest udawanie, ze sie nie dostrzega przyczyny.

A od kiedy podobne organizacje patronujace rycerzom sie nie intetesuja, wprowadzajac szariat pod wzgledem aborcji czy mowiac, komu z k8m i pod jakimi warunkami wolno sypiac? Plakatow o konkubinacie nie widziales? Skoro wolno im glosic swoje, wolno sie z tego smiac.

Nb. dowolny fanatyzm jes smieszny sam w sobie, a jestes tego swietna ilustracja: nie dostrzegasz przyczyn szyderstw z demonstrujacych cos, gdy ci nie po mysli. Czy klub modelarski komu przeszkadza? A dlaczego nie? Sprobuj pomyslec, jak mawia ojciec korektor...

A to nie sa katoliccy fanatycy? Buddysci, ze nic wspolnego nie maja? Mi nie przeszkadzaja, mnie smiesza, jako ze im peron odjechal w imie tych samych bredni, co szariat rozrodczy. Najzabawniejsze jest chyba odwolanie do militariow w imie milosci blizniego:) Ordo iuris zaczhalo podobnie, obie sa przybudowkami kk. Oswiecilo, czy bedziesz nadal twierdzil, ze deszcz?

Prostak probuje banialuki jako cos powaznego przedstawiac, i dla swoich bredni domagac sie szacunku, nie dostrzegajac jednoczesnie uciazliwosci tych bredni dla otoczenia. To infantylizm i chamstwo, jak zwykle u ciebie, ministrancie klamliwy.

Ciebie smieszy powolywanie sie na nauke, o ktorej pojecia nie masz, przedstawiajac potoczne znaczenie slowa teoria jego znaczeniu w nauce (sjp) , co kazdy moze sobie wyguglac. Malo, ze infantylizm, to manipulacja, czyli klamstwo. Dodawszy zwykle chamstwo: prostak i kanalia. Dodatkowo tuman, co uwaza, ze DNA wystarcza do odtworzenia struktury komorkowej. Smieszniej, ze ponoc o biologii pojecia nie masz, jak sam pisales. O czym masz, skoro i kwadrat wrazenia na ponoc fizyku wrazenia nie zrobil? Masz mature? Drwala kolorowales, czy pol swini ojciec przyniosl?

Energia fali nie zmienia sie z kwadratem odleglosci? No, nic lepszego dzis juz nie bedzie:) nie prowadzi sie badan na teoriach, tylko je badaniami potwierdza lub wyklucza. Klonowanie to nie zmartwychwstanie, ani klony identyczne. Widziales bliznieta? Nie tylko mnie nie stac, ktos, kto wydal pieniadze na twoja edukacje sporo zaplacil, i bez skutku. Pozostaje smiech i zdziwienie, ze taki nieuk jeszcze sie porownuje z rzetelna wiedza.

Skoro powierzchnia na jaka przypada dana energia rosnie w kwadracie z odlegloscia, to? Prawdopodobnie wlasciwszym terminem bedzie moc, ale nie to ma znaczenie: ty odmawiales zrozumienia waznosci czynnika, ktory rosnie w kwadracie, panikujac nad czynnikiem liniowym. Nie jestem fizykiem, ale bylem w szkole i znaczenie kwadratu znam, a ty cos o DNA pleciesz, az brzuch ze smiechu boli :)

W oryginalnej dyskusji rozmawiamy o mocy, chamstwo nie przykryje twego lekcewazenia kwadratu. Ani w przeszlosci, ani przyszlosci DNA nie wystarczy do odtworzenia organizmu. Bliznieta jednojajowe widziales? Sa ta sama osoba, czy jedno musi umrzec zeby to nastapilo? Rozpaczliwe wulgaryzmy ciesza mnie niezmiernie, jako wycie trolla, uczepionego ostatniej brzytwy, gdy ze smiechu nie chce mi sie nawet precyzyjnie wyrazac. Bo i po co, skoro dla ciebie hipoteza i teoria to w nauce to samo?

A w nauce to jakie masz teorie? Odtworzono przyblizenie, dosc swobodne. Wyglad a struktura komorkowa to tez co innego. Pojmiesz, ze odtworzenie to nie to samo co zmartwychwstanie, czy to zbyt trudne?

DNA zawiera tylko czesc informacji o budowie i funkcjonowaniu. Czy bliznieta jednojajowe sa ta sama osoba, po raz nie wiem ktory? Ignorowanie pytan ci w niczym nie pomoze, jedynie udowadniasz swoja niezdolnosc do logicznego myslenia, byle bredni nie podwazyc.

W nauce teorie sa naukowe, bo niby jakie maja byc? DNA nie zawiera pelnej informacji o powstajacym fenotypie, nareszcie dotarlo, ze geny ulegaja ekspresji w srodowisku. Odtworzenie tworzy kopie, a nie przywraca oryginal po zniszczeniu. Kura by zrozumiala.

Dlatego mozesz stworzyc klon, ale to nie jest ta sama istota, tylko podobna do zludzenia. Co gorsza, w przypadku czlowieka interesuje nas mozg najbardziej, a ten powstaje w procesie ciaglym, mozliwym do odtworzenia jedynie przez odtworzenie procesu powstawania. Co i tak nie zmienia faktu noetozsamosci kopii z oryginalem, chocby nie wiem jak dokladnej. Za trudne?