Komentarze użytkownika gruzawik

prof. Zbigniew Lew-Starowicz. jako źródło moich rewelacji. oczekuje wzajemnosci.

nie ma MRSA! są bakterie, ogólnie! i tyle. ale to raczej nie biologia, tylko język. nic więcej. czy jakąś wersje nazwiesz płcią, czy nie, to i tak jak dobrze zmierzyć, to w sumie kazdy inny, układając się w jakiejś z głównych grup, lub nie. płeć też nigdy nie była problemem tylko biologii, to konstrukcja równiez kulturowa. kaczyńskiego mężczyzną nazwać nie mogę: ni syna, ni domu czy drzewa. same chromosomy nie wystarczają. dlaczego XXY to nie płeć, a XYY ma nawet nazwę: supermężczyzna? z nazewnictwa i biegunów o nieistnieniu stadiów posrednich i osobliwych?

płci, nieuku, bedzie tyle, ile zechcesz wyróżnić w spektrum miedzy suprbuberhiprbiper macho, a kawaii.

To poczytaj Starowicza wroc gardlujac ze nie ma spektrum.

niedawno jakiś poinformował mnie z dumą, że jest 70% ochrzczonych. 25 lat temu było 95%. pi razy oko - połowa nie ochrzciła :)

faktów nie ustala sie głosowaniem. mozna jedynie zagłosować nad przyjęciem ich do wiadomości.

czy jakiś wierzący zaparł się jeżusia dla babci ateistki? czy ważniejszy chorej matki?

o tak, przyznaję, jestem wybitnie agresywny wobec pedofila, złodzieja, dręczyciela-sadysty bezkarnego... nie uwazam, żebym miał się czego wstydzić. równie agresywnie potraktowałbym tasiemca, kleszcza, gangren czy innego pasożyta.

są ludzie, którzy zapracują na siebie sprzątając :)

a od kiedy płeć to sprawa genetyki jedynie? jakiej płci jest XXY? a ZZ?

całkiem sporo widuję osobników posiadających zestaw XY, a na miano mężczyzny zupełnie nie zasługujących. to samo z XX. popatrz na jakąś rafalalę czy coś, a potem powiedz mi, że to mężczyzna, o ile słowa w g.no się nie obrócą, zanim opuszczą twe usta :) do mechanizmów genetycznych warunkujacych samoidentyfikację płciową jeszcze nie doszlismy, ale poczekaj, nie będzie pan zadowolony, jak dojdziemy.

dyzmuś róznicy nie pojmie...

ukarany?!? siedzi? 20 batów przyjął?

bo to zawsze jest w odniesieniu do innych: mi wolno mieć klauzulę, ty masz rodzić, a jakby tak w zyciu wyszło, że na odwrót się zdarzy, to wtedy SYTUACJA WYJĄTKOWA.

masz na mysli zatrzymywanie napstnika za ręce z obu stron przy piłce, na wprost bramkarza, w polu karnym? zawracanie nastepnego chwytem za kołnierz?

za to sędziowanie zarówno w tym, jak i z Duńczykami, w trakcie samego meczu wyraźnie sprzyjało przeciwnikom.

na soborze nicejskim chyba

smutna historię Alana Turinga zapoznaj, a dowiesz się, jak był "leczony"... niestety dla oenerowca, homoseksualizm przestał być uznawany za chorobę wtedy i z tych samych przyczyn co masturbacja.

a ja jestem o przyszłość TVN spokojny: suski się za to wziął :)