Komentarze użytkownika LuskaI23

Gdybym jadła to o czym piszesz, to bym się wyrzygała a nie zachwalała , że nektar bogów, więc te określenie to pewnie na podstawie własnych doświadczeń? I ja nie mlaszczę jak jem.

Mierzysz własną miarą rozumiem? Ogólnie przestań bredzić.

Zamknij pedale przecwelony ryj :)

Za każdym żulem stoi jakaś historia czasem smutna i tragiczna, czasem zwyczajna. Ale każdy żul jest żulem tylko przez siebie samego. Dokonywał tego wyboru za każdym razem sięgając po wódę.

To że ktoś się nie zgadza z tą kłamliwą wstawką, nie znaczy, że uważa iż Polska to kraj mlekiem i miodem płynący. Bieda jest wszędzie, w jednym kraju większa w innym mniejsza. Ale tu nie mówimy o biedzie ogólnej tylko o jedzeniu w szpitalu. Takie jak na zdjęciu to jakiś wyjątek.U nas też dają desery po obiedzie i normalne dwudaniowe posiłki. Autor porównał obiady ze śniadaniem, co już swiadczy o tym, jak na siłe chciał pokazać jak to źle w Polsce jest.

Dede jest sfrustrowany bo nie ma grubego portfela, za to ma gruby bebzon przez który nie pamięta już jak wygląda jego fujarka.

Sięgnij wzrokiem poza burdel Dede :D

Słuszna uwaga.

Zamknij morde żółty penisie!

Paweł jest super, odpi*erdol się od niego Dede!

Kloszarda też nikt o książki nie pyta.

Ja swojego psa nie puszczam na osiedlu. I nie z obawy, że on zrobi komuś krzywdę, tylko że ktoś krzywdę zrobi jemu. Pełno jest niespełnionych życiowo debili, którzy by ich życie, w ich tępym łbie miało jakiś sens, robią takie rzeczy. Jestem w stanie zrozumieć, że komuś przeszkadza szczekanie czy sranie psa. Ale powinien mieć o to pretensje do właściciela, a nie do psa, który robi to co dla niego naturalne. To nie jest sposób, to jest początek socjopatii. Potem mu zaczną przeszkadzać krzyczące dzieci na podwórku i zacznie miny do piaskownic wsadzać.

Ssij mi moje wielkie włochate jądra szlaufiarska piczko tak jak wtedy, kiedy błagałeś mnie o 5 zyla na amarenkę :*

Dawidzie zmień ten wieśniacki avatar.

Jest tak wieśniacki i żenujący że wolałabym pocałować Ferdala niż na niego patrzeć.

Bedzie to przyjemniejsze niż konwersacja z Tobą w takim awatarze :D

U Ciebie na pewno lecą na osobowość :)

Według prawa nie ma obowiązku zakładaniu psu kagańca jeśli jest na smyczy. Więc nie wiem o jakim prawie piszesz.

Ja swojego psa nie puszczam na osiedlu. I nie z obawy że on zrobi komuś krzywdę, tylko że ktoś krzywdę zrobi jemu. Pełno jest niespełnionych życiowo debili, którzy by ich życie w ich tępym łbie miało jakiś sens, robią takie rzeczy. Jestem w stanie zrozumieć że komuś przeszkadza szczekanie czy sranie psa. Ale powinien mieć o to pretensje do właściciela a nie do psa, który robi to co dla niego naturalne. To nie jest sposób, to jest początek socjopatii. Potem mu zaczną przeszkadzać krzyczące dzieci na podwórku i zacznie miny do piaskownic wsadzać.

U nas są ludzie od takich rzeczy.