Komentarze użytkownika iks15

Potwierdzam. Moja czasem na pytanie, czy ma dziś ochotę na jakieś psoty odpowiada: "zmęczona jestem, ide spać, a Ty sobie rób co chcesz, pewnie i tak mnie nie obudzisz". No bywa, że faktycznie jest nie do obudzenia. :)

Chyba jakiś niedzielny myśliwy, albo jak to w USA kupił w markecie licencję na jelenie razem z bronią. Za takie trzymanie sztucera skierowanego w niebo powinno się dostawać dożywotni zakaz posiadania jakiejkolwiek broni. Jednak los czasem jest sprawiedliwy.

Trochę tak, ale trudno się wjeżdża jak drzwi zamknięte, a otworzyć się nie chcą bo smarowanie wyschło. xD

Prosta zasada: jeśli nie widzisz miejsca, w którym zatrzyma się Twoje auto jak zaczniesz hamować, to jedziesz za szybko. I nieważne czy to mgłą, śnieżyca, czy kręta droga. Niestety, nie tylko na polskich drogach w takich warunkach ludzie potrafią nie zwalniać, no bo przecież to autostrada...

Ej... ale wiecie o tym, że banknoty są drukowane w transzach, a potem sobie leżą kilka miesięcy, albo lat aż są potrzebne? A potrzebne mogą być z wielu powodów. Głownie dlatego, że popyt na gotówkę jest różny i zazwyczaj wzrasta wraz ze spadkiem zaufania do państwa. Albo po prostu zużyte banknoty są wymieniane na nowe. I jak myślicie, jak do obiegu dostają się nowe banknoty? No zaskoczenie, są wypłacane w bankach i bankomatach...

Chociaż nie znajduję usprawiedliwienia dla nieostrożności kierowcy, to czy do ch... pana ludzie to oczy nie mają, że nie widzą jadącego samochodu? Chyba nigdy nie zrozumiem jak można wleźć z własnej woli prosto pod jadące auto. I nadanie pieszemu pierwszeństwa niczego tu nie zmienia, ani tym bardziej nie zwalnia od zachowania ostrożności.

No tak, facet skręcił na bok, bo bał się, że w niego wjedzie. No pewnie, lepiej niech przejedzie obok prosto w przechodzących pieszych. Dobrze, że się te babki tak długo zastanawiały, czy przechodzić.

Sprawiedliwie by było, jak by kupili bilety, ale co ja tam wiem. :)

- Proszę pana, zaparkował pan auto częściowo na ulicy. - Nie, wcale nie. :)

Pamiętam podobną, albo nawet tą samą tabliczkę przy postoju bryczek na Gubałówce. Wiecie po co ona jest? Żeby ludzie dali koniom święty spokój. Jak by powiesili tabliczkę "nie głaskać koni", to ludzie by olali, albo zadawali milion pytań, czy może jednak mój bąbelek mógłby pogłaskać. A tak wszyscy omijają z daleka. Takim to jesteśmy ludem, że jak się czegoś zabroni, to większość i tak zrobi, ale jak za coś trzeba zapłacić, to nagle nikt nie jest zainteresowany. :D

To dane mniej więcej z początku zeszłego tygodnia. Owszem, w Chinach praktycznie nie ma zakażeń, dużo ich to kosztowało, nie tylko finansowo, żeby to osiągnąć. Aktualne dane to niemal 150tyś zakażony, z czego wyleczono 72tyś. W samych Włoszech w ciągu dwóch ostatnich dni odnotowano ponad 3000 nowych zakażeń i ponad 400 zgonów. Jak dla kogoś to nie jest poważna sytuacja, to poczekajcie aż za dwa tygodnie przeciążony zostanie nasz system opieki zdrowotnej. A tymczasem #siedźnadupie!

Tak zupełnie serio, fatalna technika, najgorsza z możliwych, wręcz szkodliwa. Ale widać niektórzy potrafią tylko ruch posuwisto-zwrotny wykonać... ;p

A nie prościej by było, by kupili bilety jak inni? :)